Zapraszam na recenzję książki pt.: „Kochanka pana Brontë”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Świat Książki (współpraca reklamowa baterowa).
Lydia pozornie ma bardzo wiele, a to powinno sprawić,
że jest szczęśliwa. Nie brakuje jej na nic, mieszka w pięknym
miejscu wraz z dziećmi i mężem, stać ją, aby zatrudniać masę
osób, jednak jej daleko do szczęścia. Nie tylko boryka się z
żałobą po matce i najmłodszej córeczce, ale również czuje się
niezauważana przez męża, dwie z córek weszły w okres dojrzewania
i jawnie okazują niechęć. Kobieta czuje się niedoceniania, wręcz
samotna, a jakby tego było mało, teściowa ciągle wytyka jej nawet
najdrobniejszy błąd.
Niedawno wróciła do domu, gdzie w końcu
zobaczyła się z nowym guwernerem syna. Mężczyzna jest bratem
guwernantki jej córek, poetą. Praktycznie od samego początku coś
ich ku sobie cięgnie. Samotność, brak akceptacji, brak
zainteresowania ze strony męża – to wszystko coraz bardziej jej
doskwiera i pcha w stronę młodego mężczyzny, która zauważa w
niej coś więcej niż tylko matkę i panią domu. Jak potoczy się
ta znajomość? Czy Lydia zaryzykuje i zacznie żyć pełną piersią?
Jak poradzi sobie z buntem córek? Jak potoczy się jej dalsze
życie?
Przyznam szczerze, że nie miałam zbyt wielkich
oczekiwań co do książki. Sięgając po nią, miałam ochotę
poczytać coś lekkiego i dokładnie to dostałam. Historia mi się
podobała, była lekka, przyjemna, dość wciągająca. Akcja ani nie
szybka, ani nie bardzo wolna czy nużąca. Książkę czytało się
nawet szybko, a podczas czytania towarzyszyły emocje.
Historia,
jaką znalazłam w książce, przeniosła mnie do czasów zupełnie
innych, niż te, w których żyjemy i mnie się to podobało. To
opowieść o kobiecie, która pragnęła być zauważona nie tylko
jako matka i pani domu, pragnęła, aby ktoś zainteresował się jej
wnętrzem, tym co ma do powiedzenia.
Bohaterowie dość
ciekawi, różnorodni, mający wady i zalety. Ja ich nawet polubiłam,
chociaż były momenty, kiedy nie zgadzałam się z podjętymi przez
nich decyzjami.
„Kochanka pana Brontë” to moim zdaniem
lekka pozycja na leniwe popołudnie. Mnie nawet się podobała i
polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Świat Książki oraz na FB
Ciekawa książka ewelina
OdpowiedzUsuńŚwietna,pełna emocji historia na zimowe wieczory
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i emocjonująca książka
OdpowiedzUsuńŚwietna książka która warto poczytać Ania
OdpowiedzUsuńCzasy niby odległe i inne, ale ja osobiście na podstawie tej historii widzę sporo podobieństw. Kobieta XXI wieku jest bardziej świadoma i wolna, lecz osąd ze strony społeczeństwa i decyzje, które niekiedy są przez nią podejmowane są bardzo zbliżone z tymi, jakie podejmowałam Panna Robinson.
OdpowiedzUsuń