Zapraszam na recenzję komiksu pt.: „Młodzi Tytani. Robin”, który otrzymałam od Wydawnictwa Egmont (współpraca reklamowa baterowa).
Organizacja HIVE nie jest miejscem, gdzie Raven Roth,
Garfield Logan, Maxine Navarro i Damian Wayne są szczęśliwi, a
wręcz przeciwnie. Prowadzone są na nich potworne eksperymenty.
Nadchodzi jednak dzień, w którym udaje im się uciec, jednak to nie
koniec ich problemów. Tak naprawdę nie mają pojęcia, komu mogą
zaufać, gdzie się schronić, aby Slade Wilsonem i inni ich nie
znaleźli. Na dodatek w pewnym momencie nie ma kontaktu z Damianem, a
jego brat koniecznie chce odkryć, co się z nim stało, czy jest
bezpieczny. Czy się uda? Czy zaufają odpowiednim ludziom? Czy uda
im się ukryć? Czy znajdą sposób, aby zniszczyć organizację?
To
kolejny komiks z serii Młodzi Tytani, jaki zagościł domu. Amela
zdecydowanie lubi tę serię i z niecierpliwością czeka na każdy
kolejny. Jakie są jej wrażenia po przeczytaniu? Tak jak w przypadku
poprzednich, tak i teraz bardzo pozytywny. Według córki komiks jest
wciągający, a przy tym pełny akcji, z ciekawą historią, od
której ciężko było jej się oderwać.
Wizualnie komiks
jest ciekawy. Ilustracje przyciągają wzrok i zachęcają do
poznania historii, jaką w nim znajdziemy.
„Młodzi Tytani.
Robin” to ciekawa propozycja dla nastolatków. My z przyjemnością
polecamy.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Egmont oraz na FB
Ciekawa zapewne jest Ewelina
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja komiksu dla naszej młodzieży
OdpowiedzUsuńZapowiada się super komiks.
OdpowiedzUsuń