Zapraszam na recenzję książki pt.: „Naucz mnie na nowo kochać”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Lucky.
To miał być
najpiękniejszy dzień w jej życiu. Szczęśliwa, zakochana, wyszła
za mąż. To miał być początek ich wspólnej drogi, która miała
trwać wiele lat. Dwie godziny – tyle trwało jej szczęście,
zanim los sobie z niej zakpił. Dochodzi do wypadku samochodowego w
którym ginie jej mąż. Ta tragedia ją załamuje, odbiera jej chęci
do życia.
Od koszmarnego dnia mija dwa lata i chociaż wizualnie
Molly poradziła sobie, prawda jest zupełnie inna. Ona nie żyje,
ona wegetuje. Co prawda wyprowadziła się od rodziców, z którymi
na nowo zamieszkała po wypadku, a nawet podjęła pracę jako
kelnerka, jednak to wszystko, na co ją stać. Zaczęła panicznie
się bać utraty bliskich, dlatego wybrała samotność. Nie
nawiązuje żadnych znajomości, odpycha każdego, kto tylko próbuje
się do niej zbliżyć.
Pewnego dnia w jej pracy pojawia się
Ethan wraz z kolegami. Mężczyźnie praktycznie od początku wpada w
oko młoda kelnerka, a pewne zdarzenia sprawiają, że pragnie poznać
ją bliżej. Jest tylko taki problem, że ona wcale tego nie chce.
Molly nie zamierza pozwolić mu się zbliżyć do siebie, jednak on
jest uparty, nie zamierza tak łatwo odpuścić. Czy uda mu się
przebić przez pancerz ochronny Molly? Czy starczy mu siły i
cierpliwości? Czy kobieta poradzi sobie z traumą? Czy odważy się
zacząć naprawdę żyć? Czy da szansę Ethanowi? Czy ta dwójka ma
szansę na wspólną przyszłość?
Historia Molly okazała
się świetna, mocno wciągająca i wywołująca wiele emocji. To
opowieść o kobiecie, której życie się załamuje w dniu ślubu.
To historia o bólu, samotności, strachu przed kolejną utratą, a
jednocześnie nowym początku, przyjaźni, miłości. Mnie bardzo się
podobała, a czytanie sprawiło wiele przyjemności.
Akcja
sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które potrafiły mnie zaskoczyć.
Czytało się ją bardzo szybko i chociaż do cienkich nie należy
(ma prawie 500 stron), przeczytałam ją w jedną noc (co prawda
znaczącą uszczuplając czas na sen, ale było warto).
Bohaterowie
ciekawi, dobrze wykreowani, realistyczni.
Zarówno Molly, jak i
Ethan nie mieli łatwego życia (jednak o tym, co stało w jego,
musicie odkryć sami), oboje walczą z demonami przeszłości. Bardzo
ich polubiłam i mocno kibicowałam, aby w ich życiu zaświeciło
słońce i już nigdy nie zgasło.
„Naucz mnie na nowo
kochać” to nie jest lekka książka na leniwy dzień, to historia
wywołująca wiele emocji, pełna bólu, strachu, a jednocześnie
miłości, nadziei. Zdecydowanie mi się podobała i z przyjemności
polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo LUCKY oraz na FB LUCKY Wydawnictwo
Świetna książka,wypełniona po brzegi emocjami
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. 9 na 10.
OdpowiedzUsuńPole AM ania
OdpowiedzUsuńWarto poczytać Ewelina
OdpowiedzUsuń