wtorek, 15 sierpnia 2023

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: „Mroczne serca” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Mroczne serca”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.





Mal zostaje napadnięta, okradziona i zostawiona z rozbitą głową. Na szczęście zostaje uratowana, a przynajmniej tak się wydaje. Budzi się w obcym mieszkaniu, z nieznajomym mężczyzną, który ją znalazł i opatrzył. Trochę dziwne jest to, że zamiast zadzwonić na pogotowie czy policję, Julian zabrał ją do siebie. Na dodatek odzyskuje jej skradzione rzeczy. Jednak ona nie zastanawia się nad tym zbyt długo, mężczyzna zaczyna ją coraz bardziej interesować. Co prawda rozum podpowiada jej, że to nie jest dobry pomysł, a na dodatek przyjaciółka, kiedy tylko go poznaje, odradza jej tę znajomość, ale Mal nie zamierza z niego rezygnować. Choć znają się krótko, jest to znajomość dość intensywna, a ona liczy, że nie skończy się szybko. Wtedy nie spodziewa się, że niebawem wszystko się zmieni, a ona wkroczy do świata, o którego istnieniu nie miała pojęcia. Będzie musiała dokonać wielu wyborów, które wpłyną nie tylko na jej dalsze losy. Jakie? Kim jest Julian? Jakie tajemnice skrywa? Co połączy Mal z Julianem? Jak potoczy się życie kobiety.

Strasznie podobało mi się to, że w książce znalazłam połączenie kilku gatunków. Mamy romans, fantastykę, momentami sceny erotyczne, trochę z sensacji, thrillera. Można pomyśleć, że jest o wszystkim i o niczym jednocześnie. Nic bardziej mylnego. Autorka stworzyła naprawdę ciekawą i spójną historię, za co moim zdaniem należą się jej gratulacje.
Książkę czytało się szybko, szczególnie druga połowa mi się bardzo podobała. Akcja początkowo trochę wolniejsza, później znaczącą przyspiesza i pojawiają się w niej liczne zwroty. To historia pełna tajemnic, sekretów, z gorącymi scenami, momentami dość mroczna. Mnie zdecydowanie wciągnęła i z przyjemnością oraz dużym zainteresowaniem śledziłam wszystko, co się w niej działo.

Główną bohaterką jest Mal. To kobieta silna, odważna, mająca własne zdanie. Momentami podziwiałam ją za... no cóż, nie mogę wam zdradzić, za co, bo działo się to już w drugiej połowie. Powiem jeszcze, że jest bohaterką dobrze wykreowaną, którą bardzo polubiłam.
O Julianie nie powiem Wam tyle, że jest mężczyzną tajemniczym i nieprzewidywalny. Więcej musicie odkryć już sami.

„Mroczne serca” to książka, która wielokrotnie mnie zaskoczyła w pozytywny sposób i uważam, że warto było ją przeczytać. Znalazłam w niej historię pełną tajemnic, sekretów, z gorącymi scenami, momentami dość mroczną. Z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB



Mroczne serca

3 komentarze: