Zapraszam na recenzję książki pt.: „Nevermore. Cienie”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar.
Kiążka pt.: „Nevermore. Cienie” to drugi tom z serii Nevermore.
Tom pierwszy to książka pt.: „Nevermore. Kruk”.
Noc
podczas Halloween miała być zamknięciem tego wszystkiego, co się
działo, niestety nie do końca tak jest. Varen znika, a wszyscy
myślą, że po prostu uciekł. Prawda jest zupełnie inna, jednak
Isobel doskonale wie, że w to, co się stało, nikt nie uwierzy.
Chłopak zostaje uwięziony w świecie, do którego nikt nie powinien
mieć wstępu. Jednak ona nie zamierza się poddać, a wręcz
przeciwnie. Zamierza udać się do Baltimore i spotkać się z
Reynoldsem. On jak co roku ma być na grobie Edgara Allana Poego, aby
złożyć kwiaty, a ona ma zamiar zdobyć od niego klucz do
przejścia. Czy jej się uda? Nic nie będzie łatwe, tym bardziej że
Isobel zaczyna mieć sny, które ani trochę nie są przyjemne. Na
dodatek zaczynają się mieszać z rzeczywistością i tak naprawdę
nie wiadomo co jest prawdą a co nie. Czy Isobel odnajdzie
ukochanego? Co takiego przeżyje podczas poszukiwań? Co odkryje? Jak
potoczą się dalsze losy Isobel i Varena?
Wiem, że tym razem
zarys historii jest dość krótki, ale niestety nic więcej nie mogę
wam zdradzić. W tym tomie akcja jest wolniejsza niż w poprzednim,
za to mamy dużo przemyśleń Isobeli. Czy to wada? Zależy jak na to
spojrzeć. Dla mnie nie, nie była na tyle wolna, aby nudzić, a w
drugiej połowie nawet przyspieszyła. Mnie książka się podobała
i pomimo wolniejszej akcji były momenty, które mnie zaskoczyły.
Podczas czytania towarzyszyły mi różne emocje, historia momentami
dość mroczna, wywołująca nutkę strachu.
Jeśli chodzi o
bohaterów w tym tomie mamy głównie Isobel. Mam do niej trochę
mieszane uczucia. Z jednej strony jest odważna, nie wacha się
wyruszyć na poszukiwania ukochanego. Jednak z drugiej „wolno”
myśli i działa, co ma swoje konsekwencje. Mimo wszystko ja ją
nadal darzę sympatią, a podczas czytania książki, dość mocno
jej kibicowałam.
„Nevermore. Cienie” to książka z
wolniejszą akcją niż tom pierwszy, jednak ja się z nią nie
nudziłam, mnie się podobała i uważa, że jest warta przeczytania.
Ze swojej strony polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Jaguar oraz na FB
Koniecznie muszę nadrobić ewelina
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiej ciekawie do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń