Zapraszam na recenzję książki pt.: „Błękit jego oczu”, którą otrzymałam od Wydawnictwa WasPos.
Calina
pracuje w Burgerowni, co prawda nie jest to praca jej marzeń, nie
zarabia w niej dużo, a jednocześnie nie robi nic, aby ją zmienić.
Za to ma dodatkowe źródło dochodu, a są nim bogaci mężczyźni,
których regularnie uwodzi.
Niebawem ślub jej przyjaciółki, a
ona ma być świadkową. Do tego potrzebuje sporej gotówki, której
nie posiada, jednak ma już swój plan. Ma świadomość, że kredytu
nie dostanie, ma za duże długi, a za małe dochody. Postanawia
uwieść mężczyznę pracującego w banku i tym sposobem go
otrzymać. Podryw jest bardziej niż udany, a pieniądze nie długo
lądują w jej dłoni. Na dodatek kredyt Mateusz bierze na siebie,
więc na razie nie będzie musiała się przejmować jego spłatą.
Kiedy ma zamiar to zrobić, a na razie zająć się przygotowaniami
do ślubu przyjaciółki i zniknięciem z życia kolejnego naiwniaka,
którego oszukała. Wtedy jeszcze nie wie, że tym razem trafiła na
mężczyznę, który nie odpuści tak łatwo i jeszcze namiesza w jej
życiu.
Na weselu poznaje Wojtka i chociaż ich pierwsze spotkanie
zdecydowanie nie jest udane, dzieje się tak, że spotykają się
ponownie. Między nimi zaczyna się coś dziać, jednak Calina od
początku nie była z nim szczera. Czy Wojtek pozna prawdę? Czy
Calina zmieni swoje życie dla mężczyzny? Czy kobieta nadal będzie
uwodzić bogatych mężczyzn? Jak potoczy się sprawa z
Mateuszem?
Książka jest debiutem autorki i chociaż nie mogę
stwierdzić, że jest fenomenalna, według mnie jest dość udana.
Czytało się ją dość szybko, a historia mnie się podobała. Dla
mnie to jedna z tych lżejszych pozycji, na leniwy wieczór. Akcja
nie jest ani bardzo szybka, ani wolna czy nużąca.
Bohaterowie
dobrze wykreowani, mający wady i zalety, co sprawia, że są dość
realistyczni.
Calina na pewno nie zostałaby moją przyjaciółką
i muszę przyznać, że mam trochę mieszane uczucia co do niej. Z
jednej strony materialistka, oszustka, manipulantka, z drugiej
opiekuje się starszymi osobami, nic z tego nie mając i widać, że
sprawia jej to przyjemność.
„Błękit jego oczu” to
książka, która moim zdaniem jest udanym debiutem, z którym
spędziłam miło czas. Ze swojej strony polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo WasPos oraz na FB
8/10 - trzeba koniecznie przeczytać
OdpowiedzUsuńNa takie udane debiuty literackie ma się ogromną chrapkę
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba poczytać ewelina
OdpowiedzUsuńCzytalamjest świetna ania
OdpowiedzUsuń