poniedziałek, 23 stycznia 2023

Wydawnictwo Luna Książka pt.: "Bad Cruz” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Bad Cruz”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Luna.





Tennessee od dawna nie ma lekko. W wieku 16 lat zaszła w ciąże, a na dodatek jej partner się po prostu ulotnił. Została sama z dzieckiem, w małym miasteczku, gdzie nie jest traktowana zbyt dobrze. Uważana za kobietę lekkich obyczajów, a to jak się ubiera, wcale nie pomaga, nazywana „nieogarniętą Nassy”. Jednak ona nie zamierza nic z tym robić, dla niej liczy się tylko syn i rodzina.
Cruz Costello jest ulubieńcem miasta, lekarzem, mężczyzną, którym wszyscy się zachwycają i przyszłym szwagrem Tennessee. Jego brat i jej siostra niebawem mają wziąć ślub, a z tej okazji obie rodziny mają wypłynąć na rejs statkiem. Tak jakoś się składa, że to ona ma zarezerwować bilety dla siebie i mężczyzny. Oczywiście to robi, nie mogłaby zawieść własnej siostry, tylko popełnia błąd i to ogromny. Ich rodziny płyną jednym statkiem, oni zupełnie innym, a na dodatek mają wspólną kajutę. Oj nie będzie łatwo, a te parę dni wiele zmieni. Co takiego się stanie? Jak potoczy się znajomość Tennessee i Cruza? Jak zareaguje rodzina na pomyłkę Tennessee?

W książce znalazłam historię o dwojgu ludzi, którzy tak naprawdę są inni, niż postrzegają ich w małej miejscowości, w której mieszkają. Była dość ciekawa, wciągająca, wywołująca emocje. Momentami się śmiałam, momentami byłam wzruszona, a momentami miałam ochotę zrobić krzywdę, co po niektórym za to, jak traktują Tennessee. Akcja nie bardzo szybka, jednak moim zdaniem dość dobrze poprowadzona.

Bohaterowie mający wady i zalety, a dzięki temu dość realistyczni.
Tennessee jest kobietą, którą ciężko pracuje, aby utrzymać siebie i syna. Nie jest jej lekko, jednak stara się nie narzekać. Uważana za nieogarniętą, zepsutą, często poniżana. Po części sama do tego doprowadziła swoim zachowaniem i ubiorem, jednak to jest jej sposób na poradzenie sobie ze wszystkim. Tak naprawdę jest zupełnie inna, dobra, pomocna, pragnąca, aby i nią ktoś się zaopiekował. Nie zawsze podobało mi się jej zachowanie, nie raz miałam ochotę nią mocno potrząsnąć, jednak ogólnie ją polubiłam.
Cruz ulubieniec miasta, wzór do naśladowanie, mężczyzna bez skazy, duma rodziny. Jest marzeniem niejednej kobiety. Jednak to tylko jedna z jego twarzy, a drugą musicie już poznać sami.

„Bad Cruz” to książka, z którą spędziłam dość miło czas, a historia, jaką w niej znalazłam, mnie się podobała. Ze swojej strony polecam.




Moja ocena – 8\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Luna oraz na FB


Bad Cruz

1 komentarz: