Zapraszam na recenzję
książki pt.: „Nie na sprzedaż”, którą otrzymałam od
Wydawnictwa NieZwykłego (współpraca reklamowa baterowa).
Życie Collie Tunner jest
naprawdę udane, wychowana w bogatej rodzinie, ma świetny kontakt z
wszystkimi, a z własnego ojca uważa za przyjaciela. Wraz z siostrą
bliźniaczką prowadzą firmę, a czas wolny (o ile go znajdzie)
spędza z przyjaciółmi, czasem spotyka się z pewnym mężczyzną
bez większych zobowiązań (no przynajmniej dla niej). Jest rocznica
ślubu rodziców, kiedy Collie dowiaduje się od ojca, że ten ma
problem. Planował wybudować luksusowego obiektu nad jeziorem,
niestety ma z tym problem, ponieważ nie udało mu się kupić jednej
działki. Jest to dla niego bardzo ważne, ponieważ dał słowo
przyjacielowi, a dla niego to jest ważniejsze niż kara umowna,
którą musiałby zapłacić. Kobieta postanawia mu pomóc.
David
Taylor mieszka z babcią, która jest dla niej całym światem. Dla
niej jest w stanie zrobić dosłownie wszystko. To głównie dla niej
odrzucił propozycję sprzedaży, jaką otrzymał, pomimo że była
naprawdę atrakcyjna. Okolica jest piękna, a oni mają wiele
wspomnień z tym domem. Mężczyzna opiekuje się babcią, a także
gra na gitarze i śpiewa w pewnej knajpie, a czas wolny spędza z
przyjaciółmi. Może nie jest bogaty, jednak nie czuje potrzeby
należeć do elity.
Collie ma plan, o którym wie tylko jej
ojciec. Postanawia udać się do Redwill i na miejscu „wybadać”,
jak można kupić potrzebną ojcu ziemię. Ma zamiar udawać biedną
artystkę. Choć początek nie do końca jest taki, jak planowała, a
ona przez przypadek wjeżdża w samochód Davida, później jest dużo
lepiej. Nie tylko zdobywa sympatię przyjaciółki mężczyzny, ale
pewne zdarzenia sprawiają, że to u niego ma nocować. Wtedy jeszcze
nie wie, jak poznanie jego i jego babci wiele zmieni w jej życiu.
Oboje mają tajemnice, pochodzą z zupełnie innych światów (o czym
on nie ma pojęcia), a mimo to ich serca dość szybko zaczynają
szybciej bić przy tym drugim. Jakie tajemnice skrywa David? Czy to,
co planowała, Collie się powiedzie? Co połączy tę dwójkę? Czy
dojdzie do sprzedaży działki, na której tak zależy ojcu
Collie?
Można by myśleć historia jak wiele innych. W końcu
nie w jednej książce mamy zderzenie dwóch światów i miłość.
Uwierzcie nic bardziej mylnego, a autorka stworzyła coś świetnego,
niebanalnego, zaskakującego. Mnie zdecydowanie kupiła historią
Collie i Davida.
Książkę czytało się szybko, a podczas
czytania towarzyszyło mi bardzo dużo emocji. Akcja sprawnie
poprowadzona, ze zwrotami, które zdecydowanie potrafiły mnie
zaskoczyć. To historia nie tylko o miłości (chociaż ona
oczywiście jest i to w różnych odsłonach), ale również
pokazująca jak obłudny potrafi być świat bogaczy, o zmianach,
przyjaźni, wielu niełatwych decyzjach. Pełna tajemnic, sekretów,
niebezpieczeństwa, a jednocześnie szczęścia, nadziei,
miłości.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani,
zróżnicowani.
Collie to kobieta z tzw. dobrego domu, gdzie od
zawsze miała wszystko, o czym tylko mogła zamarzyć. Żyje w
świecie, w którym nie musi się praktycznie o nic martwić, jednak
do czasu. Wyjazd nie tylko ją zmienia, ale również pozwala odkryć
wiele prawdy, o tym, jak wygląda świat, w którym żyje, jacy są
naprawdę ludzie, z którymi się zadaje.
David to mężczyzna,
który wcześnie stracił rodziców i opiekę nad nim przejęła
babcia. Kocha ją całym sercem, jest w jego życiu bardzo ważna.
Pracuje, spędza czas z przyjaciółmi i mierzy się z
przeciwnościami losu. Niestety czasem jedna decyzja potrafi sprawić,
że później ciężko nam się z czegoś wycofać (o co chodzi,
musicie już odkryć sami). Jest mężczyzną opiekuńczym, dobrym,
zaradny. Osobiście go polubiłam i to praktycznie od samego
początku.
„Nie na sprzedaż” to ciekawa, wciągająca,
niebanalna historia, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Z
ogromną przyjemnością polecam.
Moja
ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe
oraz na FB
Nie na sprzedaż