Zapraszam na recenzję książki pt.: „Cud babiego lata”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.
Julia
i Marek są małżeństwem z dorosłą córką. Mężczyzna pracuje w
zupełnie innym mieście, przez co widują się dość rzadko. Kiedyś
to ona go zdradziła, teraz on ją. Ich małżeństwu daleko do ideału
jednak mimo wszystko postanawiają zawalczyć. Nie będzie to łatwa
droga, a pomóc mają terapie. Czy się uda? Co doprowadziło do
tego, że jest tak źle między nimi? Czy jest jeszcze co
ratować?
Nie będę ukrywać, że po książce spodziewałam
się dużo więcej i choć nie uważam, że jest zła, trochę się
zawiodłam. Pomimo że mamy poruszone trudne tematy, jak zdrada,
depresja, toksyczna matka, osobiście nie czułam wielkich emocji
podczas czytania. Książkę przeczytałam, historia w niej nawet mi
się podobała, jednak nie zostanie ze mną na długi czas. Czytamy
ją z dwóch perspektyw czasowych – w momencie, kiedy dochodzi do
zdrady Marka oraz w czasie obecnym.
Jeśli chodzi o bohaterów,
mają wady i zalety. Zarówno Marek, jak i Julia mają swoje za
uszami. Czasami ich zachowanie było dość dziwne i niezrozumiałe
(nie mogę wam podać dokładnych przykładów, jednocześnie nie
zdradzając zbyt wiele z książki). Jednak ogólnie ich polubiłam i
życzyłam, aby wszystko potoczyło się dobrze.
„Cud
babiego lata” to książka na leniwe popołudnie, kiedy chcemy
poczytać coś, co nie wymaga od nas wielkiego zaangażowania i nie
wywołuje wielu emocji.
Moja ocena – 5\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
Super
OdpowiedzUsuńCiekawa ewelina
OdpowiedzUsuń