Trudno wypisać się z mafii, zwłaszcza gdy jesteś synem najważniejszego bossa półświatka. Do wyboru masz śmierć lub ucieczkę. Julian - pseudonim Jura - wybrał to drugie rozwiązanie. Wszystko się komplikuje, kiedy do gry wkracza rozpalająca jego zmysły Sara. Nowy start okazuje się śmiertelną pułapką, bo zasady mafijnej gry się nie zmieniają. „Książę” Anieli Wilk to mocna dawka sensacji i namiętności.
Julian (Jura) Orłowski do pewnego czasu był wykapanym synem swojego ojca. Konkretnie do czasu, kiedy skończyła mu się cierpliwość, kiedy wszystko rzucił i wyjechał na Lazurowe Wybrzeże. Książę gangsterskiego świata znika widowiskowo: uciekając sprzed ołtarza, zostawiając narzeczoną i dwie rozwścieczone mafijne rody. Zaczyna zupełnie nowe życie, chociaż wyznaje sprawdzone gangsterskie zasady i ich się trzyma. Ma ze sobą jedynie saksofon, białego mustanga oraz głęboką wiarę w to, że dawny księgowy mafii będzie lojalnym przyjacielem i pozwoli mu zamieszkać u siebie do czasu aż nie stanie na nogi.
Bella, przepiękna żona Łukasza, byłego księgowego, nie jest zachwycona nieokrzesanym lokatorem, ale wskazuje mu miejsce, gdzie może się zabawić i dać jej na jakiś czas spokój. W ten sposób Jura trafia do „Motylka” - ekskluzywnego klubu z horrendalnie wysoką składką członkowską. Tam poznaje tancerkę Sarę i zupełnie traci dla niej głowę.
Do Jury dzwoni jego ojciec. Przypomina mu, że nie może się przed nim ukryć. Nigdzie. Julian szuka zdrajcy wśród najbliższych. Musi jednak działać szybko i zniknąć z domu Łukasza. Ledwo poukładane życie Jury zaczyna się sypać. Na szwank zostaje wystawione jego zaufanie do Sary. Ucieka przed zemstą i przeznaczeniem. A droga jest bardzo wyboista…
Premiera już 5 października :)
super
OdpowiedzUsuń