Zapraszam na recenzję książki pt.: „Zamek z płatków róż”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.
Gwen
jest autorką książek, pisze romanse, które są na tyle dobre, że
stają się bestsellerami. Na początku swojej kariery zaufała nie
temu agentowi, co trzeba i tym sposobem uważna jest za kobietę,
którą nie jest. Skandale, romanse itp. miały pomóc w jej karierze
i może tak było, jednak kobieta ma tego dość. Na szczęście
odkąd jej karierą zajął się Simon, jest dużo lepiej, a jego
taktyka jest zupełnie inna. Kobieta ciężko pracuje, nie ma czasu
na nic, a z rodziną nie widziała się dawno. Dlatego, kiedy tylko
nadarza się okazja, postanawia odpocząć w rodzinnych stronach.
Miała tam zostać na jakiś czas, jednak namówiona postanawia
spełnić swoje marzenia i udać się w miejsce, gdzie może zobaczyć
zorzę polarną.
Wyjazd do Norwegii nie zaczyna się dobrze. Gwen
nie spodziewała się, że w taksówce może się okazać tak
niebezpiecznie. Zostaje okradziona i prawie zgwałcona. Do tragedii
nie dochodzi tylko dzięki pojawieniu się pewnego mężczyzny na
koniu. Kobieta traci przytomność i budzi się w posiadłości
Christophera (mężczyzny, który ją uratował). Dopóki nie odzyska
dokumentów, musi tam zostać, jednak to nie będzie miły czas.
Mężczyzna wcale nie jest księciem z bajki, a jego zachowanie mocno
podnosi Gwen ciśnienie. Jak potoczy się ich znajomość? Kim jest
Christopher? Czy Gwen będzie żałować wyjazdu do Norwegii?
470
stron a ja nawet nie wiem, kiedy dotarłam do ostatniej. Historia
Gwen i Christophera była po prostu świetna. Akcja dość sprawnie
poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. W książce dość dużo się
dzieje co sprawia, że ciężko się od niej oderwać, a jednocześnie
nie da się z nią nudzić. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele
emocji.
Główną bohaterką jest Gwen. To kobieta, która
osiągnęła niemały sukces, jednak przypłaciła go brakiem czasu
oraz niezbyt pochlebną opinią skandalistki. To bohaterka z
charakterkiem, mająca własne zdanie i potrafiąca pokazać pazurki.
Osobiście bardzo ją polubiłam.
Christophera za bardzo nie mogę
wam opisać. Zdradzę tylko tyle, że nie jednokrotnie podniósł mi
ciśnienie swoim zachowaniem, a jednocześnie były momenty, kiedy
było mi go szkoda.
„Zamek z płatków róż” to świetna
książka, od której nie mogłam się oderwać. Z przyjemnością
polecam.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
Ciekawa
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa pozycja książkowa :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ewelina tkacz
OdpowiedzUsuń