środa, 20 lipca 2022

Wydawnictwo NieZwykłe Książka pt.: "Dziedzictwo mafii. Vincere l’amore” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Vincere l’amore”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.





Noemi miała pięć lat, kiedy jej los został przesądzony. Podczas gry w karty jej ojciec przegrał, a w ramach nagrody Capo zażądał jej córkę. Ma ona wyjść za jego syna, jak tylko dorosną, warunek jest jeden, Vittore będzie musiał sprawić, aby go pokochała. Na razie dziewczynka wraz z rodziną wyjeżdżają, aby jej dzieciństwo było choć trochę normalne.
Mija trzynaście lat, Noemi wraz z rodziną wraca do Los Angeles. Młoda kobieta nie wie, że wiele lat temu, o jej przyszłości zadecydowali inni, nie wie kim, tak naprawdę jest jej ojciec i czym się zajmuje. Zostaje jej przedstawiony Vittore, choć nikt nie zdradza jej kim ma dla niej się stać. Zaczyna uczęszczać do szkoły, gdzie poznaje nowych znajomych, a po lekcjach zaczyna bliżej poznawać Vittore, z którym od samego początki ma dość dobry kontakt.
Mężczyzna ma zostać Capo, wzbudza w innych szacunek, respekt, strach. Od zawsze wiedział co, ma go połączyć z Noemi, a także, że musi zdobyć jej serce. Jednak nie spodziewał się, że młoda kobieta tak szybko skradnie jego serce, że na stałe zagości w jego myślach, a on będzie umieć dla niej poświęcić wiele. Nic jednak nie jest proste, a wrogowie czają się bliżej, niż mogliby się spodziewać. Czy młody mężczyzna zdobędzie serce Noemi? Czy dziewczyna odkryje kim, naprawdę jest jej ojciec? Czy dowie się prawdy o sobie i tym, co dla niej szykują? Jak potoczy się znajomość Noemi i Vittore?

Zacznę od tego, że w książce mamy sporo rozpoczętych wątków. Wydaje mi się, że powodem jest fakt, że jest to pierwszy i w kolejnym wszystko pomału zacznie się wyjaśniać. Mnie to ani trochę nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie. Książka mnie się podobała, pomysł na fabułę uważam, że był udany. Historię Noemi i Vittore czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Akcję mamy wolniejszą, wszystko pomału się rozwija, a to sprawia, że możemy bliżej poznać bohaterów. Książkę czytamy z perspektywy zarówno Noemi, jak i Vittore, co według mnie wiele wnosi.

Jeśli chodzi o bohaterów, mają wady i zalety.
Noemi wychowana z dala od mafii nie było przyszykowana na to, co ma ją spotkać. To młoda dziewczyna, która momentami sama gubiła się w tym, co chce, co pragnie, co myśli. Z jednej strony krucha i delikatna, z drugiej potrafi sięgnąć po broń, kiedy sytuacja tego wymaga.
Vittore to przyszły Don. Z jednej strony bezwzględny i bezkompromisowy, z drugiej opiekuńczy i potulny. To mężczyzna o dwóch twarzach, który potrafi zmieść wrogów z powierzchni ziemi, a jednocześnie nie traktuje kobiety jak przedmiot (co w mafii nie jest wcale tam rzadko spotykane).

Książka pt.: „Vincere l’amore” to debiut i chociaż nie mogę uznać go za idealny, według mnie jest dość udany i polecam.



Moja ocena - 7\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB


Vincerel’ amore



2 komentarze: