niedziela, 26 czerwca 2022

Wydawnictwo NieZwykłe Książka pt.: "Christian Saint” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Christian Saint”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.





Grace nigdy nie miała dobrych kontaktów z ojcem, on się nią po prostu nie interesowała. Jednak tak naprawdę nie za bardzo jej zależało, aby było inaczej. On jest nieliczącym się z nikim hazardzistą, a ona poukładała sobie życie, została pielęgniarką, aby pomagać innym. Dlatego, kiedy w swojej pracy spotyka ojca, wie, że będą z tego kłopotu i się nie myli. Okazuje się, że wpadł w długi hazardowe, a ją po prostu sprzedał (no cóż, inaczej tego się nie da ująć). Ma na dwa miesiące zostać żoną Christiana Sainta, mężczyzny, który nie należy do grzecznych i ułożonych.
Nie widząc innego wyjścia, zgadza się, w zamian mają zostać spłacone długi jej ojca, a także kredyt studencki, który ona spłaca. Christian potrzebuje jej, aby móc przejąć rodzinną firmę. Tylko on nie wziął pod uwagę, że nie trafiła mu się kobieta uległa i posłuszna, a ona, że w bezbłędnym mężczyźnie odkryje twarz, której nie pokazuje innym. Jak potoczy się ta znajomość? Czy Christian dostanie firmę? Czy długi ojca i kredyt studencki Grace zostaną spłacone?

Najpierw zaciekawił mnie opis, następnie okładka, a kiedy zaczęłam czytać książkę, po prostu przepadłam. Książka należy do tych cieńszych, ma tylko 259 stron, a jest tak naładowana emocjami i treścią, że po prostu nie było szans jej odłożyć nawet na chwile. Jeśli chodzi o fabułę, zapewne wielu będzie się „czepiać”, że opiera się na znanych schematach. Może i tak, w końcu mafia, długi, zmuszanie do małżeństwa to nic nowego, jednak ja wiedziałam, o czym jest książka i dokładnie to pragnęłam w niej znaleźć. Według mnie autorka spełniła w 100% „obietnice” z opisu. Akcja dość sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Z książką nie nudziłam się nawet przez chwilę, a wręcz przeciwnie, podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykrywani.
Grace to kobieta, która tak naprawdę jest sam. Ojciec nigdy się nią nie interesował, matka zmarła. To bohaterka miła, uczynna, pomocna innym, a jednocześnie umiejąca pokazać pazurki. Zdecydowanie ją polubiłam.
Christian nie należy do grzecznych mężczyzn. Potrafi być bezwzględny, brutalny. Jednak ma również drugą twarz, którą musicie sami odkryć.

„Christian Saint” to książka, która spełniła moje oczekiwania i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Zdecydowanie polecam.


Moja ocena - 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB 


Christian Saint


3 komentarze: