Zapraszam na recenzję książki pt.: „W ramionach mafii”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Akurat.
Mojora
uwielbia tworzyć na murach, jednak jej graffiti nie są takie
zwykłe. Za każdym razem chce coś przekazać, porusza nimi niełatwe
dla wielu ludzi tematy. Pewnej nocy, kiedy akurat tworzyła, natknęła
się na policję. Nie ma najmniejszego zamiaru dać się złapać,
uciekając, ukrywa się w pewnym budynku i jak się okazuje, trafia
na imprezę znajomego gangu motocyklowego - Piekielne Wilki. Teraz
już jest bezpieczna, no może nie do końca, bo odbywa się tam gra
w karty, a ona ma z tym problem. Niestety nie jest na tyle silna, aby
sobie odmówić, tym bardziej, kiedy jej przeciwnikiem jest sam
Złotoustny. Wtedy jeszcze nie wie, jak wiele zmieni ta jedna
decyzja.
Tym razem kobieta przegrywa, na dodatek nie tylko całą
gotówkę, ale również ukochany motor. Jednak to tylko początek
jej problemów, a jednocześnie znajomości z księciem podziemia.
Jak się niedługo później okazuje, Mojora ma dług wobec
Złotoustnego, a on nikomu nie daruje. Mężczyzna ma już swój plan
i nie pozwoli, aby ktoś go zepsuł. Na dodatek zaczynają się dziać
dziwne rzeczy, giną kobiety związane z klubem Gniazdo Rozpusty, a
jedyny trop, jaki ma to znak Feniksa. Czy odkryje kto za tym stoi?
Jak potoczą się losy Mojory? Co połączy ją ze Złotoustym? Czy
kobieta odzyska swój motocykl?
Romans mafijny zupełnie inny
niż wszystkie i mnie zdecydowanie się spodobał. Książkę czytało
się szybko, mnie wciągnęła od pierwszych stron i nie pozwoli się
od siebie oderwać aż do ostatnich. To książka pełna mafijnych
porachunków, tajemnic, sekretów, namiętności. Ja nie domyślałam
się dość długo kto za tym wszystkim stoi. Akcja dość szybka, z
ciekawymi zwrotami. Podczas czytania książki towarzyszyło mi dość
dużo różnych emocji.
Bohaterowie według mnie dość dobrze
wykrewoni.
Mojra to młoda kobieta, która raczej trzyma się w
cieniu. Mieszka ze zwariowaną przyjaciółką, u której również
pracuje. Z jednej strony jest skryta, czasem zamknięta w sobie, z
drugiej potrafi pokazać pazurki. Nawet ją dość
polubiłam.
Vincenzo, książę podziemia zwany Złotoustnym. Jest
mężczyzną, który doskonale manipuluje innymi, sieje strach,
chociaż nie jest tak bardzo brutalny, jak większość ludzi mafii.
Jemu wystarcza wiedza, haki na innych, które dokładnie wie jak
wykorzystać, aby stać na szczycie. Potrafi rozszyfrować każdego,
kłamstwem się brzydzi i mało delikatnie za nie każe. To bohater,
któremu lepiej nie wchodzić w drogę.
„W ramionach mafii”
to książka, która mnie bardzo się podobała i z przyjemnością
polecam.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Muza, gdzie znajdziecie również książki Wydawnictwa Akurat oraz FB Grzeszne Książki
Ciekawa
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ania
OdpowiedzUsuńMi też się podobała Ewelina tkacz
OdpowiedzUsuń