Zapraszam na recenzję książki pt.: „Frigiel i Fluffy Odległe lądy Tajemnica Oriel”, którą otrzymałam od Wydawnictwa RM.
Matka
Frigiela ucieka z Kresu, zostawiając swojego syna, a zabierając
blok dowodzenia. Frigiel jest w wielkim niebezpieczeństwie. Czas na
wydostanie się z tego wymiaru, jednak najpierw wraz z przyjaciółmi
musi uwolnić Alice. Czy się uda? Jakie niebezpieczeństwa na nich
czekają?
Jak wiecie mam w domu wielkiego fana Minecraft, a
każda pozycja z nim związana jest przyjmowana z wielkim uśmiechem
na twarzy. Czy tym razem też tak było? Na początku nie za bardzo,
a wszystko przez to, że książka jest bardzo gruba. Nie ukrywam, że
syna to zniechęciło i musiałam go namawiać, żeby przeczytał
chociaż początek. Umówiliśmy się na 50 stron i jeśli się nie
spodoba, to na tym kończymy. Spodobała się i to bardzo. Syn
przeczytał calutką i to w parę dni, po czym stwierdził, że to
była świetna książka. Przygody Frigiela i jego przyjaciół go
wciągnęły, a ilość stron stała się zaletą, a nie wadą.
Muszę
wspomnieć, że jest to tom trzeci, jednak nasze pierwsze spotkanie z
tą serią. Jak się okazało to żaden problem. Na początku mamy
nie tylko przedstawionych bohaterów, ale również streszczone co
się działo we wcześniejszych tomach. To zdecydowany
plus.
Ilustracje w książce są czarno białe, adekwatne do
treści. Przyciągają wzrok i zachęcają do czytania.
„Frigiel
i Fluffy Odległe lądy Tajemnica Oriel” to ciekawa pozycja, którą
polecamy wszystkim faną Minecrafta.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo RM oraz na FB
Frigiel i Fluffy Odległe lądy Tajemnica Oriel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz