czwartek, 7 kwietnia 2022

Wydawnictwo Luna Książka pt.: "Szczęście pod świerkami” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Szczęście pod świerkami”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Luna.





Elwira ma za sobą niełatwy czas. Jej rodzice i młodsza siostra zginęli w wypadku, a mężczyzna, z którym była zaręczona i planowała przyszłość, zawiódł. Teraz ma tylko babcię Łucję, która nie mogąc patrzeć na cierpienie wnuczki, wpada na pomysł jak sprawić, aby chociaż na chwile oderwała się od codzienności. Prababka Elwiry, a matka Łucji Apolonia kiedyś pływała na statku i z pewnych znalezisk wynika, że miała romans z niejakim Zbigniewem. Młodej dziewczynie udaje się znaleźć prawnuka mężczyzny Krzysztofa i dzięki temu ma możliwość przeszukania kufrów, które do niego należały. Przed nią podróż śladami Apoloni i Zbigniewa.
Krzysztof mieszka w leśniczówce, w pięknej okolicy i to tam udaje się Elwira, aby odkryć przeszłość. Tą dwójkę początkowo łączą tajemnice przeszłości, jednak dość szybko zbliżają się do siebie. Co odkryje Elwira? Jak wyglądała przeszłość? Jak wyglądała miłość Apoloni i Zbigniewa? Co połączy Elwirę i Krzysztofa?

Książka nie należy do ciężkich, a wręcz przeciwnie ma ponad 450 stron, jednak podczas czytania wcale nie odczuwałam, że to taka cegiełka. Wciągnęła mnie na tyle, że z wielkim zainteresowaniem śledziłam losy zarówno Laury i Krzysztofa, jak i Apoloni oraz Zdzisława. Bardzo podobały mi się opisy przyrody, były ciekawe, sprawiały, że w wyobraźni potrafiłam się tam przenieść.

Bohaterowie dobrze wykreowani i to zarówno ci pierwszo planowi, jak i ci pozostali. Najbardziej polubiłam babcię Łucję, kobietę przebojową, zabawną, serdeczną. Kiedy pojawiała się w książce, po prostu nie dało się powstrzymać uśmiechu na twarzy.
Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów, to należy ich dobrze poznać, żeby móc ocenić.
Laura nie potrafi zapomnieć o tragedii, jaka ją spotkała. To kobieta po przejściach, która pomału wychodzi z traumy i zaczyna układać sobie życie od nowa.
Krzysztof z jednej strony gościnny i sympatyczny, z drugiej pewnych jego zachowań nie rozumiałam. To bohater po przejściach, zamknięty w sobie.

„Szczęście pod świerkami” to książka, z którą spędziłam ciekawie czas. Mnie zdecydowanie się podobała i z przyjemnością polecam.


Moja ocena - 9\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Luna oraz na FB


Szczęście pod świerkami


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz