Zapraszam na recenzje gry Nowa Gwinea, którą otrzymałam od Wydawnictwa Egmont.
Zaczynamy
od przygotowania do gry. Ustalamy, na którym poziomie gramy (do
wyboru mamy łatwiejszy żółty oraz trudniejszy czerwony). Okrągłą
planszetkę z punktami kładziemy na środku, a na niej każdy swój
pionek. Każdy z graczy otrzymuje swoją planszetkę oraz zestaw
chatek.
Kiedy wszystko mamy gotowe pora na rozpoczęcie gry. Jedna
osoba rzuca kostką, symbol, jaki zostanie wylosowany, należy
odnaleźć na swojej planszy i od niego zaczynamy budowę wioski. A
jak to robimy? Układamy nasze chatki tak, aby stykały się tylko
rogami. Jednak uwaga. Należy zakryć jak największą ilość drzew
oraz zbiorniki wodne. Osoba, która jako pierwsza skończy Gwinea.
Tak kończy się runda, a gracze liczą zdobyte punkty.
Gramy
dziewięć rund, a wygrywa osoba, która zdobędzie ich
najwięcej.
Zasady gry są banalne, jednak sama gra już nie
tak bardzo. Wymaga od nas logicznego myślenia i wcale nie jest tak
łatwo ułożyć chatki tak, aby stykały się tylko rogami,
zasłaniały drzewa i zbiorniki wodne, a nie zasłaniały zwierząt
(nie licząc tego wylosowanego na kostce).
Elementy są ładne,
przyciągają wzrok i zachęcają do sięgania po grę. Mamy chatki
przypominające kształtem kafelki z dość znanej gry tetris,
kwadratowe planszetki utrzymane w zielonym kolorze, okrągłą
planszę szaro - zieloną, kostkę z niezwykłymi zwierzętami oraz
pionki.
Wszystkie elementy są wysokiej jakości, co sprawia,
że nie zniszczą się zbyt szybko. Zarówno chatki, jak i planszetki
są z grubszego kartonu. Nie rozrywają się, nie rozdwajają.
Nowa
Gwinea to najnowsza gra autora PAPUI i bestsellerowej serii UBONGO.
My doskonale się bawiliśmy w nią, grając i z przyjemnościom
polecamy.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Egmont oraz na FB
Ciekawa Ewelina tkacz
OdpowiedzUsuń