Zapraszam na recenzję książki pt.: „Pocztówka z Arles”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.
Anioł
wybrał karierę w Mafii, jest egzekutorem, człowiekiem budzącym
strach w innych. To jest jego życie, jego świat i nie zamierza nic
zmieniać. Do czasu. Przypadek albo zrządzenie losu sprawiają, że
ratuje pewną młodą kobietę przed śmiercią. Wystraszona,
okaleczona, niemająca nikogo bliskiego, za to mająca na karku wyrok
od samego Joema Rose. Lee miała zginąć, dzięki niemu nadal żyje,
a on zakochuje się w jej niebieskich oczach, w niej całej. Jednak
przed nim wiele niełatwych decyzji, od których wiele zależy. Już
w momencie uratowania dziewczyny zdradził swojego szefa, teraz musi
zrobić tak, aby nikt się o tym nie dowiedział. Z mafii się nie
odchodzi, w niej się umiera, jednak on ma zamiar przeżyć, a aby to
było możliwe, zginąć muszą inni. Czy się uda? Czy Anioł
ochroni uratowaną dziewczynę? Czy mają szansę na wspólną
przyszłość?
Mafia, porachunki, morderstwa, a jednocześnie
miłość, przyjaźń, nowy początek – to tak w skrócie
znajdziemy w książce. Akcja toczy się bardzo szybko, a także są
ciekawe zwroty. Należy ją czytać pomału, skupiając się na
treści, ponieważ inaczej można przeoczyć coś ważnego, a nawet
trochę się pogubić w tym, co się dzieje. Mnie historia Lee i
człowieka zwanego Anioł mnie się podobała, a podczas czytania
towarzyszyło mi wiele emocji.
Bohaterowie dość
ciekawi.
Anioł jest mężczyzną bezwzględnym, umiejącym zabić
bez skrupułów, wzbudza strach w innych. Jednak to tylko jedna jego
twarz. Przy Lee poznajemy drugą, tą opiekuńczą.
Lee dwa razy
wymknęła się śmierci. Przez ojca na ich całą rodzinę został
wydany wyrok. Tylko jej udało się przeżyć, jednak ma świadomość,
że to zaraz może się zmienić. To kobieta z jednej strony odważna
i dzielna, z drugiej wystraszona i pragnąca wsparcia,
opieki.
„Pocztówka z Arles” to dość ciekawa pozycja na
kilka wieczorów (mamy ponad 500 stron, na dodatek drobniejszym
drukiem). Ze swojej strony polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
ciekawa
OdpowiedzUsuńIntrygująca historia przed nami :)
OdpowiedzUsuń