niedziela, 20 lutego 2022

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: "Pocztówka z Arles" - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Pocztówka z Arles”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.





Anioł wybrał karierę w Mafii, jest egzekutorem, człowiekiem budzącym strach w innych. To jest jego życie, jego świat i nie zamierza nic zmieniać. Do czasu. Przypadek albo zrządzenie losu sprawiają, że ratuje pewną młodą kobietę przed śmiercią. Wystraszona, okaleczona, niemająca nikogo bliskiego, za to mająca na karku wyrok od samego Joema Rose. Lee miała zginąć, dzięki niemu nadal żyje, a on zakochuje się w jej niebieskich oczach, w niej całej. Jednak przed nim wiele niełatwych decyzji, od których wiele zależy. Już w momencie uratowania dziewczyny zdradził swojego szefa, teraz musi zrobić tak, aby nikt się o tym nie dowiedział. Z mafii się nie odchodzi, w niej się umiera, jednak on ma zamiar przeżyć, a aby to było możliwe, zginąć muszą inni. Czy się uda? Czy Anioł ochroni uratowaną dziewczynę? Czy mają szansę na wspólną przyszłość?

Mafia, porachunki, morderstwa, a jednocześnie miłość, przyjaźń, nowy początek – to tak w skrócie znajdziemy w książce. Akcja toczy się bardzo szybko, a także są ciekawe zwroty. Należy ją czytać pomału, skupiając się na treści, ponieważ inaczej można przeoczyć coś ważnego, a nawet trochę się pogubić w tym, co się dzieje. Mnie historia Lee i człowieka zwanego Anioł mnie się podobała, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.

Bohaterowie dość ciekawi.
Anioł jest mężczyzną bezwzględnym, umiejącym zabić bez skrupułów, wzbudza strach w innych. Jednak to tylko jedna jego twarz. Przy Lee poznajemy drugą, tą opiekuńczą.
Lee dwa razy wymknęła się śmierci. Przez ojca na ich całą rodzinę został wydany wyrok. Tylko jej udało się przeżyć, jednak ma świadomość, że to zaraz może się zmienić. To kobieta z jednej strony odważna i dzielna, z drugiej wystraszona i pragnąca wsparcia, opieki.

„Pocztówka z Arles” to dość ciekawa pozycja na kilka wieczorów (mamy ponad 500 stron, na dodatek drobniejszym drukiem). Ze swojej strony polecam.



Moja ocena – 8\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB


Pocztówka z Arles

2 komentarze: