wtorek, 17 sierpnia 2021

Wydawnictwo NieZwykłe Książki pt.: „Układ z Cameronem” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Układ z Cameronem”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.



Joellen ma pracę, którą lubi i szefa, w którym jest zakochana od dziesięciu lat, jednak nie ma odwago, aby coś z tym zrobić. Nie należy do odważnych kobiet, a wręcz przeciwnie, uważa się za grubą, nieatrakcyjną i niemającą szans u tak wspaniałego mężczyzny, jakim według niej jest Michael. Wieczory spędza w domu, w towarzystwie ukochanego kota. Może jej życie nie jest wspaniałe, jednak według niej do zaakceptowania. Wszystko zaczyna się zmieniać w dniu, w którym słyszy odgłosy dzikiej imprezy w mieszkaniu naprzeciwko niej. Okazuje się, że jej sąsiad zamienił się mieszkaniem z Cameronem.
Nowy sąsiad pozostawia wiele do życzenia, jest głośny, zapatrzony w siebie, mocno dający w kość Joellen. Kobieta marzy o ciszy we własnym domu, dlatego zawiera z nowym sąsiadem układ. W zamian za gotowanie kolacji on obiecuje nie włączać głośnej muzyki, a na dodatek zaczyna jej pomagać w poderwaniu Michaela. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie fakt, że Joellen i Camerona zaczyna łączyć coś więcej niż tylko układ. Czy Joellen uwierzy w siebie? Czy zdobędzie się na odwagę i powie Michaelowi co do niego, czuje od lat? Jak potoczy się jej znajomość z Cameronem?

Zacznę od tego, że książka pt.: „Układ z Cameronem” jest drugim tomem Slow Burn. Pierwszego tomu nie czytałam, jednak wcale mi to nie przeszkadzało, ponieważ tom drugi jest o zupełnie innym bohaterze. Jak wrażenia po lekturze? Bardzo pozytywne. Książka zdecydowanie przypadła mi do gustu, a podczas jej czytania doskonale się bawiłam. Dialogi między Joellen a Cameronem wielokrotnie wywoływały u mnie uśmiech na twarzy.

Bohaterowie byli dość ciekawi, dobrze wykreowani.
Joellen to młoda kobieta, której matka i siostra są szczupłe i piękne, a ona przez swoją wagę czuje się nieatrakcyjna. Jest zamknięta w sobie, cicha (chociaż nie zawsze, przy Cameronie pokazuje pazurki i mnie zdecydowanie się to podobało), uprzejma, taka szara myszka, która stara się nikomu nie zajść za skórę. Nowy sąsiad sprawia, że się zmienia, nabiera pewności siebie, zaczyna dostrzegać to, czego nie, widziała wcześniej. To bohaterka, którą polubiła, której mocno kibicowałam.
Cameron jest kapitan drużyny rugby, mężczyzną wytatuowanym, pewnym siebie, lubiącym dobrze się zabawić. Bardzo podobało mi się w nim to, że nie pozwalał Joellen mówić o swoim wyglądzie źle. To bohater, który jest tajemniczy, seksowny, męski, a to sprawia, że kobiety marzą o spędzeniu z nich, chociażby kilku chwil. Joellen odkrywa w nim drugą twarz, tą delikatniejszą, o której nikt miał nie wiedzieć.

„Układ z Cameronem” to książka, z którą bawiłam się świetnie i z wielką przyjemnością polecam.


Moja ocena – 9\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB


Układ z Cameronem

3 komentarze: