Zapraszam na recenzję książki pt.: „Metoda czarnej skrzynki. Zaskakująca prawda o nauce na błędach”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Insignis.
Z czym Wam kojarzy się
Czarna Skrzynka? Pewnie tak samo, jak mnie z wypadkami lotniczymi, bo
to wtedy się o czarnych skrzynkach słyszy. Dzięki nim można
odtworzyć przebieg katastrofy i dowiedzieć się co tak naprawdę
się stało. Odnaleźć błędy i na nich się uczyć, aby następnym
razem do katastrofy nie dopuścić. Szczerze powiedziawszy, kiedy
zaczynałam czytać książkę, myślałam, że dokładnie o tym
będzie. Mój błąd, którego ani trochę nie żałuję. Autor
pokazuje nam, że metodę czarnej skrzynki warto wykorzystywać
również gdzie indziej i uczyć się na błędach, a w naszym kraju
w wielu miejscach tak powinno być. Dlaczego nie jest? Ponieważ
przyznanie się do błędów nie jest takie łatwo.
Książka
podzielona jest na dziesięć rozdziałów, a każdy w jakiś sposób
opowiada o nauce na błędach. Napisana jest ciekawie, co sprawia, że
z przyjemnością przewracałam kolejne strony.
Kolejny
poradnik, jaki ostatnio wiele na naszym rynku? Zdecydowanie nie. Ta
książka była po prostu świetna, pełna przykładów, wciągająca
i wartościowa. Z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Insignis oraz na FB
Metoda czarnej skrzynki. Zaskakująca prawda o nauce na błędach
Ciekawy poradnik, choć osobiście nie przepadam za takimi
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałabym tę książkę już dziś!
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik,uczymy się na błędach i to jest niepowtarzalny fakt :)
OdpowiedzUsuńksiążka ma w sobie coś ciekawego
OdpowiedzUsuń