Zapraszam na recenzję książki pt.: „Lekcja hiszpańskiego”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Akurat.
Adrianna przeżyła piekło
w małżeństwie. Jej mąż kiedyś idealny, po narodzinach ich
córeczki zaczął się zmieniać. Znany prawnik po przekroczeniu
progu domu znęcał się nad własną żoną, poniżał, upokarzał,
a ona tak bardzo go kochała, że nawet przed sobą go tłumaczyła.
Nadszedł jednak dzień, kiedy otworzyła oczy, kiedy odważyła się
zawalczyć o siebie i wziąć rozwód. Co prawda go dostała, ale ze
swojej winy, a jej mąż odegrał na tyle doskonałe przedstawienie,
że to ona została tą złą i musi mu płacić niemałe alimenty.
Na dodatek mężczyzna nie daje jej spokoju, wydzwania, nadal ją
upokarzając, gnębiąc, nadal twierdząc, że bez niego nic
nieznaczny, że sobie nie poradzi.
Kobieta stara się nie załamać,
dla córeczki, która jest dla niej wszystkim. Jednak utrzymanie
siebie i małego dziecka oraz płacenie alimentów byłemu mężowi
nie jest łatwe, a Adrianna zaczyna mieć coraz większe problemy
finansowe. Pomocną dłoń wyciąga do niej wujek, który prowadzi
własną restaurację w Hiszpanii.
Kobieta wyjeżdża, nie widząc
innego wyjść ze swojej sytuacji. Córeczkę zostawia z mamą i
chociaż wie, że z nią mała jest bezpieczna i szczęśliwa,
rozłąka ją bardzo boli. Na miejscu zaczyna pracę w restauracji,
gdzie poznaje mężczyzn, z którymi będzie pracować. Nikt nie zna
jej przeszłości, Adrianna chce zacząć wszystko od nowa, znaleźć
siłę na to, aby zapomnieć i chociaż nie planuje żadnego związku,
na widok pewnego mężczyzny, z którym pracuje, zaczyna jej bić
szybciej serce. Czy zaryzykuje? Czy uda jej się uwolnić od byłego
męża? Jak zniesie rozłąkę z córeczką? Czy uda jej się zacząć
wszystko od nowa?
To nie jest tylko historia o miłości, to
historia o bolesnej przeszłości, która nie jest łatwa do
zapomnienia, o znęcaniu przez najbliższą osobę, o tęsknocie,
strachu i bólu. To książka, która wywołała we mnie wiele
emocji, od której nie mogłam się oderwać.
Główna
bohaterka jest młodą kobietą, której życie nie oszczędzało.
Według mnie jest bardzo silna, przecież wydostanie się z
toksycznego małżeństwa, wymaga wiele siły i odwagi. To dla
córeczki stara się wszystko ułożyć od nowa, ona jest dla niej
najważniejsza, dla niej zrobi wszystko. To bohaterka, którą bardzo
polubiła, której mocno kibicowałam, a jej historia wielokrotnie
sprawiła, że miałam świeczki w oczach.
„Lekcja
hiszpańskiego” to książka, którą nie można zaliczyć do
„lekkich”. Historia Adrianny mocno chwyciła mnie za serce i
bardzo liczę, że jeszcze uśmiechnie się do niej szczęście, a
to, co złe będzie tylko wspomnieniem. O tej książce na pewno nie
zapomnę szybko, już nie mogę doczekać się kolejnego tomu i z
ogromną przyjemnością polecam (polecam przygotowanie zapasu
chusteczek do czytania, mnie okazały się niezbędne).
Moja ocena – 10\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Muza, gdzie znajdziecie również książki wydawnictwa Akurat oraz na FB Wydawnictwo MUZA SA i Grzeszne książki
Ciekawa książka chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałabym tę książkę już dziś 😍
OdpowiedzUsuńUdany debiut literacki,już nie mogę doczekać się kiedy go przeczytam :)
OdpowiedzUsuńpanie po tej recenzji na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń