Zapraszam na recenzję książki pt.: „Chechło”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Akurat.
Książka pt.: „Chechło”
jest kontynuacją książki pt.: „Paprocany”, z tym że są inni
bohaterowie główne. Tym razem poznajemy historię Pauliny i
Marcina.
Paulina nie ma czasu praktycznie na nic. Przez
chłopaka, któremu ufała, z którym mieszkała, którego kochała
ma gorzej niż przechlapane. Jego zeznania, na dodatek ani trochę
niebędące prawdą, sprawiły, że jej majątek został zamrożony,
ona nie może wykonywać swojego zawodu (jest adwokatką), musi
pracować w kilku miejscach, aby mieć na kredyt i codzienne życie.
Jednak ona nie zamierza się poddawać, zamierza to przetrwać i
jeszcze nie wie jak, ale udowodnić, że nic złego nie
zrobiła.
Kobieta m.in. kelneruje na różnych przyjęciach i tam
poznaje Marcina. Spędzają wspólną noc i nie mają zamiaru nigdy
więcej się spotkać. Los jednak chce inaczej, mężczyzna okazuje
się adwokatem, który został oddelegowany do urzędu, w którym
Paulina pracuje. Na dodatek prowadzi jakieś interesy z jej byłym,
mężczyzną, który oznacza wielkie kłopoty. Jaki tak naprawdę
jest Marcin? Jak potoczy się znajomość Pauliny i Marcina? Czy
Paulina wybrnie z tarapatów?
Książka pt.: „Paprocany”
mnie się podobała, a co za tym idzie, miałam niemałe oczekiwania
odnośnie do książki pt.: „Chechło”. Jakie wrażenia po
przeczytaniu? Jak najbardziej pozytywne, chociaż jest trochę inna.
W tym tomie jest mniej akcji na początku książki, rozwija się
dopiero w drugiej połowie. Mnie to jednak ani troszkę nie
przeszkadzało, ponieważ nie sprawiało, że początek był nudny.
Książkę czytało się szybko, a historia była ciekawa, pełna
namiętności i humoru, a momentami zaskakująca (w szczególności
pod koniec). Podczas czytania towarzyszyło mi wiele
emocji.
Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Paulina
jest bohaterką bardzo pozytywną, a przy tym dość
nieprzewidywalną. To kobieta, która nie mówi, a działa, nie daje
sobie w kaszę dmuchać, a z popełnionych błędów wyciąga wnioski
(a przynajmniej zazwyczaj). To bohaterka, którą zdecydowanie
polubiłam i szczerze powiedziawszy, z przyjemnością poznała w
życiu realnym.
Marcin jest przyjacielem Zośki (głównej
bohaterki poprzedniego tomu). To mężczyzna przystojny, zaradny,
mający własne zdanie i niebojący się go wyrażać. Jest
adwokatem, zresztą dość dobrym. To bohater, który dość szybko
zyskał moją sympatię.
Muszę jeszcze wspomnieć o pewnym
tajemniczym mężczyźnie, którego zwą Luca i który mnie bardzo
ciekawi. Co prawda nie poznajemy go tu bardzo dobrze, jednak na tyle,
że mam ochotę go bardzo blisko poznać. Mam nadzieję, że będzie
taka okazja :)
Książkę czytamy z perspektywy obu bohaterów,
co osobiście bardzo lubię.
„Chechło” to książka, z
którą bardzo ciekawie spędziłam czas. Była ciekawa, wciągająca,
pełna humoru i namiętności. Ze swojej strony z przyjemnością
polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwa Muza, gdzie znajdziecie również książki Wydawnictwa Akurat oraz FB Muza Black.
Ciekawa książka chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńI ja z chęcią przeczytałabym już dziś tę książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążka wzbudza dużo emocji,,nuta kryminału z przeplatającymi się scenami erotycznymi.Wpisuję j na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń