Zapraszam na recenzję książki pt.: „(Nie)rozsądne szepty”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa WasPos.
Życie Rose jest dość
szczęśliwe i poukładane. Kończy studia położnicze, od dłuższego
czasu jest w związku z Ryanem, ma przyjaciół, na których zawsze
może liczyć, dobry kontakt z ojcem, któremu po śmierci mamy
pomaga wychowywać siostrę. Tak naprawdę nic więcej jej nie
potrzeba.
Jeden dzień, dyżur za koleżankę i Logan, który
staje się jej pacjentem, są początkiem wielkich zmian. Nie wywar
na niej dobrego wrażenia, a wręcz przeciwnie, był chamski,
ordynarny i to do tego stopnia, że gdy go spotkała po dyżurze,
przed szpitalem, zarobił kolanem prosto w swoje ... Rose miała
nadzieję, że nigdy więcej go nie spotka na swojej drodze, myliła
się. Logan zaczyna pracować barze, w którym często gości,
pracuje tam jej przyjaciel. Mężczyzna przeprasza, za sytuację ze
szpitala, tłumaczy, że był pijany, namawia kobietę, aby dała mu
szansę na pokazanie się z innej strony, na przyjaźń. Chociaż
Rose początkowo się waha, po namyśle się zgadza, jednak im bliżej
go poznaje, tym bardziej się do niego zbliża i zaczyna czuć, coś
więcej niż powinna. Na dodatek jej chłopak pokazuje drugą twarz,
o której nie miała pojęcia. Jej poukładane życie zaczyna się
sypać jak domek z kart, a wiele tajemnic zaczyna wychodzić na jaw.
Kim tak naprawdę jest Logan? Jaki okaże się Ryan? Jakie tajemnice
odkryje dziewczyna? Czy to, co zaczyna łączyć Rose i Logana ma
szansę na ciąg dalszy?
Historia zdecydowanie mi się
podobała. Książka nie należy do cienkich, ma około 500 stron, a
mimo to czyta się ją szybko. Wciągnęła mnie praktycznie od
pierwszych stron i ciężko było zrobić jakąkolwiek przerwę w
czytaniu. Akcja dość dynamiczna, z częstymi zwrotami, według mnie
nieprzewidywalna. To historia o ciężkiej przeszłości, toksycznym
związku, radzeniu sobie z przeciwnościami losu, a także miłości,
namiętności, zdradzie, przyjaźni.
Bohaterowie ciekawi,
dobrze wykreowani i to zarówno ci pierwszoplanowi, jak i ci
drugoplanowi.
Rose to młoda kobieta, która jest dość rozsądna
i zanim coś zrobi, przemyśli, jakie ma możliwości. Może nie
zawsze jej decyzje mi się podobały, jednak ją polubiłam i mocno
jej kibicowałam, aby pomimo przeciwności losów odnalazła własne
szczęście.
O Loganie i Ryanie nie powiem wam za wiele, ponieważ
musiałaby zdradzić zbyt istotne fakty z książki, a tym samym
odebrałaby radość czytania.
„(Nie)rozsądne szepty” to
książka, która zdecydowanie mi się spodobała i z przyjemnością
polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo WasPos oraz na FB
Brzmi ciekawie chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńRecenzja brzmi ciekawie i zachęca by sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNawet ciekawie opisana recenzja
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaintrygowana tą historią.Odwieczne dylematy-czy słuchać rozumu czy serca.Chętnie przekonam się jak potoczy się los głównych bohaterów :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń