Zapraszam na opinię o książce pt.: „Wróć do mnie”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Muza.
Wraca w rodzinne strony
tylko po to, aby pochować znienawidzonego ojca i sprzedać farmę,
miejsce, w którym wraz z braćmi przeżył koszmar. Takie ma plany
Connor, jednak dość szybko się okazuje, że nic z nich nie
wyjdzie. Nawet zza grobu ojciec postanowił ustawiać swoje dzieci za
pomocą testamentu, w którym zapisał, że aby mogli przejąć
farmę, każdy z nich musi najpierw zamieszkać tam przez pół roku.
Ponieważ ze względów zdrowotnych mężczyzna musiał zakończyć
służbę w SEAL, to on zostanie na farmie jako pierwszy. Decydując
się na to, nie wiedział, jak niebawem zmieni się jego życie.
Jedna
wspólna noc, po której każde z nich idzie w swoją stronę. Nie
wiedzą o sobie nic, nie znają nawet własnych imion. Mija osiem
długich lat, a życie każdego z nich biegnie swoim torem. Chociaż
nie liczą, że jeszcze kiedykolwiek się spotkają, Connor nie
potrafi zapomnieć o swoim „Aniele” (jak nazywa kobietę).
Dlatego, kiedy w miejscu swojej kryjówki z dzieciństwa spotyka małą
dziewczynkę, która płacze i odprowadza ją do domu, na sąsiednią
farmę, jest zaskoczony, kiedy okazuje się, że mamą dziecka jest
kobieta sprzed lat.
Ellie również pamięta mężczyznę, jednak
jej życie od tamtego czasu bardzo się zmieniło. W wypadku straciła
rodziców, wyszła za mąż za mężczyznę, który dość szybko
zamiast obrońcą stał się katem. Spotkanie po latach dla obojga
jest zaskoczeniem, jednak sytuacja, w jakiej jest kobieta oraz
tajemnice, jakie skrywa, mogą zaważyć na ich wspólnych relacjach.
Ellie chce odejść od męża, jednak nie jest to takie proste, tym
bardziej że nie ma nikogo, na kogo mogłaby liczyć. Czy uda jej się
uwolnić od kata? Czy spotkanie po latach bardzo namiesza w ich
życiu? Czy Connor poradzi sobie z demonami przeszłości? Czy ta
dwójka pomimo przeciwności ma szansę na wspólną
przyszłość?
Historia, która wywołała we mnie wiele
różnych emocji, którą przeżywałam wraz z bohaterami. To
niełatwa historia o przeszłości, która nie pozwala ruszyć do
przodu, o znęcaniu się przez osobę, na której powinno się móc
liczyć, o próbach zaczęcia wszystkiego od nowa, o niełatwej
miłości. Mnie bardzo się podobała.
Connor jest najmłodszym
z braci, a więc spędził najwięcej czasu z ojcem – człowiekiem,
który zniszczył ich dzieciństwo. Jednak nie zawsze tak było,
kiedy żyła jego mama, wszystko było dobrze, a tata ich kochał i
chronił. Wszystko zmieniło się po jej śmierci. Teraz mężczyzna
jest dorosły, jednak tamto nadal w nim siedzi, niepozwalająca
ułożyć sobie życia. Nie chce nikogo pokochać na tyle, aby po jej
śmierci stać się potworem dla innych. Jednak serce nie chce go
słuchać a Ellie i jej córeczka, zaczynają dla niego bardzo dużo
znaczyć. To bohater, którego polubiłam, któremu
kibicowałam.
Ellie miała kochających rodziców i szczęśliwe
dzieciństwo. Wszystko zmieniło się w jednej chwili, kiedy zginęli
przez pijanego kierowcę niedługo przez jej ślubem. Mężczyzna, za
którego wyszła dość, szybko pokazał swoje prawdziwe oblicze,
odseparował ją od wszystkich, których znała, nie dopuszczał do
pieniędzy, wyzywał, upokarzał, bił – całkowicie uzależnił od
siebie, żeby nie mogła odejść. Jednak ona ma plan, tylko
potrzebuje czasu, aby mogła go zrealizować. To bohaterka, której
współczułam, której mocno kibicowałam, którą polubiłam.
„Wróć
do mnie” to książka, która wywołała we mnie wiele emocji
podczas czytania, to niełatwa historia o życiu, które nie
oszczędzało bohaterów. Według mnie zdecydowanie warto ją
przeczytać i z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo MUZA SA oraz FB.
Ciekawa książka, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPora nadrobic czytanie
OdpowiedzUsuńDość ciekawa,ale nie dla mnie jednak
OdpowiedzUsuńMoze byc
OdpowiedzUsuńPo takiej świetnej recenzji nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po tę książkę i przeczytać ją jednym tchem.
OdpowiedzUsuńKolejny ciekawy romans do przeczytania :) Jestem bardzo nim zaintrygowana :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń