Zapraszam na opinię o książce pt.: „M + P = LOVE”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.
Marta przeszła w swoim
życiu naprawdę dużo. Bita, poniżana przez męża, mężczyznę,
który miał być jej oparciem, jej obrońcą. Tak naprawdę moment,
w którym zginął był dla niej wybawieniem, początkiem nowego
życia, w którym zamiast strachu jest radość, zamiast smutku –
uśmiech. Jednak zapomnienie przeszłości nie jest łatwe. Jednak
po, mimo że udało jej odnieść sukces w zawodzie i pracuje we
własnej firmie, mimo że może liczyć na wsparcie babci, że ma
znajomych, tak naprawdę boi się zaufać, boi się, że będzie tak
jak wcześniej. Kiedy poznaje Piotra, chce spróbować, a
jednocześnie nie jest pewna czy to dobry pomysł, czy warto
zaryzykować poukładany świat, aby wpuścić go do serca, kochać i
pozwolić być kochaną. Czy zaryzykuje? Czy pozwoli sobie na
szczęście z mężczyzną? Czy Piotr okaże się wart ryzyka? Czy
przeszłość pozwoli o sobie zapomnieć?
Historia ciekawa,
wciągająca, a jednocześnie wywołująca w czytelniku wiele emocji.
Ta historia jest bardzo realistyczna, niestety takich „Mart” żyje
na świecie wiele. Książkę czytało się bardzo szybko, osobiście
nie mogłam się od niej oderwać, mocno kibicując bohaterom, aby
się udało. Zakończenie mnie zaskoczyło i nie będę ukrywać, że
liczę na tom drugi i możliwość poznania dalszych losów Marty i
Piotra.
Bohaterowie ciekawi, realistyczni, dający się
lubić.
Marta moim zdaniem z jednej jest bardzo silną kobietą,
potrafiła sobie poukładać życie na nowo, a z drugiej nie do końca
poradziła sobie z tym, co się stało, co wywołuje u niej lęk.
Zamiast zawalczyć o szczęście, kiedy tylko zaczyna coś się dziać
„nie tak”, ona się chowa, ucieka. Jednak wcale się nie dziwię,
po takiej traumie, jaką przeżyła w małżeństwie, zaufanie
mężczyźnie nie jest łatwe.
Piotr to mężczyzna, którego u
swojego boku, pragnęłoby mieć wiele kobiet. Opiekuńczy,
kochający, umiejący walczyć o kobietę i nie tylko (ale o tym nie
napiszę, bo za dużo zdradzę). To mężczyzna, który mógłby być
przykładem dla wielu, którego zdecydowanie polubiłam.
„M
+ P = LOVE” to historia ciekawa i wciągająca, a jednocześnie
wywołująca w czytelniku emocje. Mnie zdecydowanie się podobała i
z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
Dość ciekawa,napewno będą zwolennicy książki
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMusi być bardzo wciągająca
OdpowiedzUsuńinteresująca książka
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńTa książka ma same atuty, by stać się bestsellerem.
OdpowiedzUsuńCiekawa powieść o trudnej miłości,ktora bardzo mnie intryguje by ją poznać :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno ksiązkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń