O czym szepczą mazurskie bzy?
Powieść inspirowana
prawdziwą historią…
Rok 1944. Wiejska
zabawa. Młody mężczyzna pragnie zdobyć uwagę pięknej Ruth
Lange, jednak zamiast tego zostaje pobity przez chłopaków ze wsi.
Panna tamuje krwawienie z nosa adoratora własną chusteczką. Kiedy
Horst chce zwrócić dziewczynie jej własność, ofiarowuje jej
także jedną z dwóch czterolistnych koniczynek, które znalazł na
łące nad rzeką. Mają im przynieść szczęście…
Rok 2019.
Po dziesięcioletnim pobycie w Anglii do kraju wraca 34-letnia Kalina
z córeczką Leną. Kobieta szuka pracy, ale okazuje się, że
niełatwo o nią w małym mazurskim miasteczku. Przypadkowe spotkanie
z koleżanką ze szkoły owocuje dorywczym zatrudnieniem w
charakterze korepetytorki zbuntowanej nastolatki. To dzięki niej
Kalina odkrywa miejsce do złudzenia przypominające wymarłą
wioskę.
Gdy w pobliskim pensjonacie pojawia się wiekowa
letniczka, odwiedzająca okolice, które przez lata starała się
wyprzeć z pamięci, tragiczna przeszłość wraca do bohaterów.
Przypomina o dniu, w którym ich świat rozpadł się na tysiące
kawałków, kiedy wieś w której spędzili swoje dzieciństwo i
młodość, została bezlitośnie zmieciona z powierzchni ziemi. Te
chwile boleśnie przypomina samotna wieża kościelna…
Dwie
płaszczyzny czasowe, rodzinne tajemnice i rodzące się uczucie,
które musi stawić czoła doświadczeniom dwojga zranionych
ludzi.
Wszystko w otoczeniu dziko rosnących bzów, niemych
świadków wydarzeń sprzed lat.
Jaki sekret skrywa stary
pierścionek? Co wydarzyło się w mazurskiej wiosce? Dlaczego
pozostała z niej tylko samotna wieża kościelna?
Nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńNiestety nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńBzmi ciekawie ....
OdpowiedzUsuńCiekawe
OdpowiedzUsuńMoje klimaty zdecydowanie ...💣❤❤❤
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym poczytała
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach bzu :)
OdpowiedzUsuńpanie już wypatrują książki
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie
OdpowiedzUsuńTyle Aniu tych propozycji książkowych,że aż kręci się w głowie,oczywiście pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńNie mój gust Dagmara Krajewska
OdpowiedzUsuń