piątek, 17 lipca 2020

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: "Jej matka prostytutka" - Recenzja

Zapraszam na opinię o książce pt.: „Jej matka prostytutka”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.





Maja ma dwanaście lat, a w swoim życiu przeszła więcej niż nie jeden dorosły. Kiedyś była szczęśliwa, kiedyś miała tatusia, który ją bardzo kochał, z którego była dumna, bo był policjantem i dziadka, na którego mogła zawsze liczyć. Jednak tatuś zginął na służbie, a dziadziuś sam był chory, więc nie mógł się nią zająć. Dziewczynka została sama z matką (chociaż ja jej matką bym nie nazwała), kobietą, która się nad nią znęcała, która sprowadzała do domu obcych mężczyzn (zarabiała ciałem). Pewnego dnia Maja nie wytrzymała i powiedziała o wszystkich, jej matka poszła do więzienia, a ona po krótkim pobycie u wujostwa, do domu dziecka.
Dziewczynka jest nieszczęśliwa, zagubiona, a jej użalanie się nad własnym losem oraz „pan pocieszyciel”, który jest tylko w jej wyobraźni, nie pomaga zaaklimatyzować się w domu dziecka, zdobyć przyjaciół. Kiedy pewnego dnia jej ciotka (siostra matki) i wujek przyjeżdżają do domu dziecka i chcą ją adoptować, na początku się waha. Ten krótki pobyt u nich nie wspomina dobrze, ciotka ją biła i zamykała w piwnicy. Maja boi się, jednak po rozmowie postanawia spróbować. Po niedługim czasie okazuje się, że ciotka wcale się nie zmieniła, a z niej zrobiła kłamczuchę. Nikt nie wierzy dziewczynce, znowu jest sama, pozostał jej tylko „pan pocieszyciel”. Czy ktoś jej w końcu uwierzy? Czy Maja znajdzie przyjaciół? Czy w końcu będzie bezpieczna i szczęśliwa?

To zdecydowanie nie jest łatwa historia, którą można przeczytać do poduszki. To książka, którą się mocno przeżywa, która wywołuje wiele emocji, czasem doprowadzała mnie do łez. To historia, która wymusza wiele przemyśleń, zostaje w pamięci na długi czas.

Maja jest dziewczynką, która zaznała w swoim krótkim życiu wiele bólu. Nie potrafi sobie z nim poradzić, nie potrafi być szczęśliwa, nie rozumie, dlaczego to wszystko ją spotkało. Może niektórzy stwierdzą, że gdyby była inna, żyłoby się jej lepiej. Może i tak, ale to tylko małe dziecko, które tak naprawdę szuka zrozumienia i miłości, które tak bardzo pragnie, by ktoś przy niej był, by ją zrozumiał i kochał. Marzy o tym, co większość dzieci ma.

„Jej matka prostytutka” to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać i przemyśleć. To bohaterka, którą zapamiętam na długo, której mocno kibicowałam i liczyłam, że los się w końcu do niej uśmiechnie. Z niecierpliwością będę czekać na kolejny tom. Zdecydowanie polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB.


Jej matka prostytutka


12 komentarzy:

  1. Z pewnością jeść i momentami czyta się ze smutkiem ale warta uwagi Dagmara Krajewska

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnoscia musze zdobyc i przeczytac

    OdpowiedzUsuń
  3. Z pewnoscia musze zdobyc i przeczytac

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo o niej slyszłąm i jest polecana chyba rwarto przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  5. Smutna historia, ale i tak mogłabym ja chyba przeczytac

    OdpowiedzUsuń
  6. Wzruszająca opowieść....czasami sięgam po takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wzruszająca historia . Muszę przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta historia nie należy do najłatwiejszych ale lubię książkowe wyzwania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. panie na pewno książkę chętnie przeczytają

    OdpowiedzUsuń