Zapraszam na opinię o książce pt.: „One”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.
W książce poznamy pięć
kobiet i pięć różnych historii życia. Każda z nich przeżywa
własną tragedię, każda z nich jest inna, są w różnym wieku.
Różni ich prawie wszystko, łączy jedno – życie, które rzuca
kłody pod nogi.
Marta jest młodą kobietą, niedawno zdobyła
dyplom magistra. Miała wiele planów, jednak bolesna zdrada
sprawiła, że postanawia wrócić do rodzinnego miasta i zacząć
pracę w bibliotece.
Renata nie radzi sobie w życiu. Uważa, że
każdy ma lepiej od niej. Faktycznie, z dwójką uroczych dzieci i
mężem alkoholikiem wiedzie straszne życie, ale choć wielu chce,
nie daje sobie pomóc.
Jadwiga to sympatyczna kobieta, matka
dorosłego syna. Kiedyś przeżyła wielką miłość, była
spełniona, bardzo szczęśliwa, teraz boryka się z ogromną
samotnością, a jej jedynym towarzyszem samotnych wieczorów jest
piesek.
Anna jest panią na wysokim stanowisku, kierowniczką
biblioteki, ma wspaniały dom i pozornie wiedzie wspaniałe życie.
Prawda okazuje się bolesna, a wszystko, w co wierzyła, okazuje się
tylko fikcją.
Barbara jest cicha i spokojna, nie ma przyjaciół,
z nikim się bliżej nie poznaje. Życie jej nie oszczędzało, a
choroba, jaką ukrywa przed wszystkimi, jest bardzo uciążliwa.
Jak
potoczą się losy tych kobiet? Czy odnajdą własne szczęście?
Pięć
kobiet, pięć różnych historii napisanych przez życie. Historie
są bardzo realistyczne, tak naprawdę, każdego z nas może spotkać
ich los. Książkę czyta się dość szybko, jest wciągająca, a
historie doskonale się z sobą łączą, tworząc jedną, dość
spójną całość.
Bohaterki są zupełnie inne, każda z
nich ma inny charakter, każdą na swój sposób polubiłam. Moją
ulubienicą stała się Jadwiga, miła, sympatyczna, pomocna każdemu,
kto tej pomocy potrzebuje. Nie ocenia, nie daje „złotych” rad,
potrafi wysłuchać każdego. Jeśli chodzi o bohatera, który
najmniej mi przypadł do gustu to mąż Renaty. Alkoholik, egoista,
wręcz bestia w stosunku do żony. Tacy ludzie dla mnie powinni
przymusowo pracować, po 20 godzin na dobę o chlebie i wodzie. Każdy
popełnia błędy, ale przemoc wobec innych dla mnie jest czymś
niewytłumaczalnym. Renacie z jednej strony bardzo współczułam, z
drugiej drażniła mnie swoim zachowaniem. Wiem, że istnieje coś
takiego jak współuzależnienie, strach przed katem, nie mnie
powinna dużo wcześniej poszukać pomocy, chociażby ze względu na
dzieci, a nie tylko uciekać z nimi z domu i zazdrościć innym,
myśląc, że każdy wiedzie wspaniałe życie, tylko nie ona.
„One”
nie należy do „lekkich” książek na leniwe popołudnie.
Wywołuje sporo emocji, pokazuje różne życiowe tragedie, skłania
do wielu przemyśleń. Osobiście przeczytałam ją z przyjemnością
i uważam, że było warto. Ze swojej strony polecam.
Moja ocena – 7\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz FB.
Bardzo ciekawa czasem lubie takie poczytac
OdpowiedzUsuńZapewne siegnee po nia
OdpowiedzUsuńCiekawa i wciągająca historia
OdpowiedzUsuńKsiążka pełna emocji,na pewno w wolnej chwili po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo ciekawa lektura, warto ją mieć w swojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuńNawet bym się skusiła ją poczytać Dagmara Krajewska
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym poczytala lubie take zyciowe a alkoholików osobiście nie trawie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta fabuła , jest taka życiowa, realistyczna, takie historie dzieją się obok nas. Chętnie bym przeczytała tę książkę ,poznała bohaterki i ich losy
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała całość 🙂
OdpowiedzUsuń