Zapraszam na opinię o
książce pt.: „Księżniczka i tajny agent”, jaką otrzymałam
od Wydawnictwa HarperCollins.
Brie budzi się w
szpitalu, nie wiedząc, co się stało, nie wiedząc, kim jest, nie
poznając nikogo. Mężczyzna stojący koło jej łóżka informuje,
że jest jej ojcem, a ona księżniczką Gabriellą de Cordiny.
Kobieta została uprowadzona, nie wiadomo przez kogo. Pamięta tylko,
jak uciekała i ogromny strach, który przeżyła. Nadal jest w
niebezpieczeństwie, dlatego ojciec postanawia poprosić o pomoc
kogoś z zewnątrz, syna przyjaciela, Reeve'a MacGee'a.
Reeve był kiedyś agentem, bardzo cenionym, jednak postanowił z tym skończyć. Kupił ziemię i miał zamiar zacząć ją uprawiać. Niespodziewana prośba przyjaciela ojca psuje mu plany. Jedzie, choć sam nie jest przekonany czy ma ją spełnić, czy zostać ochroniarzem Brie.
Kobieta jest zagubiona, wręcz sfrustrowana, nie tylko dlatego, że nic nie pamięta, ale również dlatego, że nic nie czuje do osób, które przecież kochała. Nie wie jaka była, co lubiła, nic nie może sobie przypomnieć. Zgadza się na „zatrudnienie” Reeve w formie ochroniarza, tylko on tak naprawdę jest obcy, wierzy, że to pozwoli jej dojść do prawdy, odzyskać pamięć. Dla jej dobra, utrata pamięci pozostaje tajemnicą, a mężczyzna oficjalnie staje się jej narzeczonym, żeby mógł być zawsze obok i nie wzbudzało to podejrzeń. Początkowo dość często dochodzi między nimi do spięć, później, powoli zaczyna ich łączyć coś głębokiego, zaczynają coraz bardziej się zbliżać do siebie. Czy księżniczka i Amerykanin mają szansę na wspólną przyszłość? Czy Brie odzyska pamięć? Kto i dlaczego ją porwał?
Historia przypadła mi do gustu. Czytałam z zaciekawieniem i osobiście nie spodziewałam się, że to te osoby stały za porwaniem. Obstawiałam kogoś zupełnie innego.
Bohaterowie ciekawi. Brie jest uparta, ma własne zdanie, mimo utraty pamięci chce żyć „normalnie”, spełniać swoje obowiązki. Reeve taki trochę arogancki, a jednocześnie opiekuńczy, próbujący odkryć prawdę, pomóc odzyskać pamięć dziewczynie.
Książkę przeczytałam z przyjemnością, w dwa wieczory. Uważam czas z nią spędzony za przyjemny. Moim zdaniem warto było po nią sięgnąć i polecam.
Reeve był kiedyś agentem, bardzo cenionym, jednak postanowił z tym skończyć. Kupił ziemię i miał zamiar zacząć ją uprawiać. Niespodziewana prośba przyjaciela ojca psuje mu plany. Jedzie, choć sam nie jest przekonany czy ma ją spełnić, czy zostać ochroniarzem Brie.
Kobieta jest zagubiona, wręcz sfrustrowana, nie tylko dlatego, że nic nie pamięta, ale również dlatego, że nic nie czuje do osób, które przecież kochała. Nie wie jaka była, co lubiła, nic nie może sobie przypomnieć. Zgadza się na „zatrudnienie” Reeve w formie ochroniarza, tylko on tak naprawdę jest obcy, wierzy, że to pozwoli jej dojść do prawdy, odzyskać pamięć. Dla jej dobra, utrata pamięci pozostaje tajemnicą, a mężczyzna oficjalnie staje się jej narzeczonym, żeby mógł być zawsze obok i nie wzbudzało to podejrzeń. Początkowo dość często dochodzi między nimi do spięć, później, powoli zaczyna ich łączyć coś głębokiego, zaczynają coraz bardziej się zbliżać do siebie. Czy księżniczka i Amerykanin mają szansę na wspólną przyszłość? Czy Brie odzyska pamięć? Kto i dlaczego ją porwał?
Historia przypadła mi do gustu. Czytałam z zaciekawieniem i osobiście nie spodziewałam się, że to te osoby stały za porwaniem. Obstawiałam kogoś zupełnie innego.
Bohaterowie ciekawi. Brie jest uparta, ma własne zdanie, mimo utraty pamięci chce żyć „normalnie”, spełniać swoje obowiązki. Reeve taki trochę arogancki, a jednocześnie opiekuńczy, próbujący odkryć prawdę, pomóc odzyskać pamięć dziewczynie.
Książkę przeczytałam z przyjemnością, w dwa wieczory. Uważam czas z nią spędzony za przyjemny. Moim zdaniem warto było po nią sięgnąć i polecam.
Moja
ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na
stronę HarperCollins Polska.
Książkę pt.:
„Księżniczka i tajny agent” znajdziecie TU.
Dość zawiła historia, ale na długie jesienne wieczory czemu nie.
OdpowiedzUsuńTrzeba uprzyjemnić sobie jesień i poczytać w domowym zaciszu.
Lubie takie ksiażki a znam nie jedna tej pisarki i kazda wciągala i zaskakiwała ....
OdpowiedzUsuńHistoria ciekawa, więc z pewnością bym ją poczytała i poznała dalsze losy bohaterki Dagmara Krajewska
OdpowiedzUsuńPisarka mi znana ksiazka nie ale da sie nadrobic
OdpowiedzUsuńJesień zbliż się dużymi krokami,zatem trzeba wypełnić tą szarość właśnie czytaniem i długim relaxem.
OdpowiedzUsuńKolejna fajna książka
OdpowiedzUsuńtak ta autorka ma ciekawe teksty. Znam niektóre. Iwona
OdpowiedzUsuńNie przepadam za autorką
OdpowiedzUsuńZnam książki tej autorki. Po tę tez chętnie sięgnę
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaintrygowana tym romansem :) Historia księżniczki Gabrielli na pewno w niedługim czasie będzie dla mnie do odkrycia :)
OdpowiedzUsuńwidać że panie są zainteresowane by ją przeczytać
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i tytuł zachęcający
OdpowiedzUsuń