Zapraszam na opinię o
książce pt.: „Dopóki starczy mi sił”, jaką otrzymałam od
Wydawnictwa Novae Res.
Zola już nie pamięta,
jaka jest naprawdę. Od 7 lat ucieka wraz z ciotką, co chwilę
zmieniając miejsce zamieszkania, zmieniając wygląd, zmieniając
tożsamość. Co chwilę musi stawać się kimś innym, grać swoją
rolę, nie rzucać się w oczy, nie zawierać przyjaźni, aby być
bezpieczną, aby on je nie znalazł.
Dziewczynka, mimo że wie, że tylko tak są obie bezpieczne, ma dość ciągłego uciekania, braku przyjaciół, możliwości zakochania się, stabilnego jutra. Pragnie znów spać spokojnie, znów stać się sobą.
Tym razem trafiają do małej, nadmorskiej miejscowości gdzie ma stać się Avą. Nic jednak nie idzie jak zawsze, według planu. Już w pierwszy dzień jest w centrum zainteresowania dzieciaków w szkole, dość szybko znajduje przyjaciół, takich prawdziwych, na których można zawsze liczyć i poznaje chłopaka, który pomału, ale skutecznie wkrada się w jej serce.
Czy dziewczynka ma szansę stać się zwyczajną nastolatką? Co zrobi jej ciotka? Czy jest naprawdę jej wsparciem, a może tylko udaje? Przed kim uciekają?
Historia, która wkrada się zarówno w serce, jak i umysł. Pełna napięcia, zwrotów akcji. Wywołująca ogromną dawkę emocji, często bardzo silnych, momentami doprowadzająca do łez. Bardzo zaskoczyło mnie zakończenie, zupełnie inne niż się spodziewałam. Przyzwyczaiłam się do historii gdzie prędzej czy później wszystko dobrze się kończy. Tu nic nie jest oczywiste. Z jednej strony dziewczyna zyskuje bardzo dużo, z drugiej traci, co łamie jej serce (i czytelnikowi też).
Zola zdecydowanie skradła moje serce tak jak i jej nowi przyjaciele i chłopak. Bohaterowie wyraźni, realistyczni, z wadami i zaletami, a takich właśnie lubię. Jeśli chodzi o „czarne charaktery”, nigdy nie zrozumiem osób pokroju matki dziewczyny – ślepo zapatrzonych w męża, dla których bardziej liczy się zdanie innych, opinia publiczna niż szczęście własnego dziecka, prawda.
„Dopóki starczy mi sił” to historia, którą zapamiętam na bardzo długi czas, to bohaterka, której bardzo mocno kibicowałam do ostatniej strony, która skradła moje serce i zostanie tam na długo. Przeczytałam tę książkę z wielkim zaciekawieniem, nie mogąc się oderwać do ostatniej strony, bardzo mi się podobała. Zdecydowanie uważam, że warto po nią sięgnąć. Polecam.
Dziewczynka, mimo że wie, że tylko tak są obie bezpieczne, ma dość ciągłego uciekania, braku przyjaciół, możliwości zakochania się, stabilnego jutra. Pragnie znów spać spokojnie, znów stać się sobą.
Tym razem trafiają do małej, nadmorskiej miejscowości gdzie ma stać się Avą. Nic jednak nie idzie jak zawsze, według planu. Już w pierwszy dzień jest w centrum zainteresowania dzieciaków w szkole, dość szybko znajduje przyjaciół, takich prawdziwych, na których można zawsze liczyć i poznaje chłopaka, który pomału, ale skutecznie wkrada się w jej serce.
Czy dziewczynka ma szansę stać się zwyczajną nastolatką? Co zrobi jej ciotka? Czy jest naprawdę jej wsparciem, a może tylko udaje? Przed kim uciekają?
Historia, która wkrada się zarówno w serce, jak i umysł. Pełna napięcia, zwrotów akcji. Wywołująca ogromną dawkę emocji, często bardzo silnych, momentami doprowadzająca do łez. Bardzo zaskoczyło mnie zakończenie, zupełnie inne niż się spodziewałam. Przyzwyczaiłam się do historii gdzie prędzej czy później wszystko dobrze się kończy. Tu nic nie jest oczywiste. Z jednej strony dziewczyna zyskuje bardzo dużo, z drugiej traci, co łamie jej serce (i czytelnikowi też).
Zola zdecydowanie skradła moje serce tak jak i jej nowi przyjaciele i chłopak. Bohaterowie wyraźni, realistyczni, z wadami i zaletami, a takich właśnie lubię. Jeśli chodzi o „czarne charaktery”, nigdy nie zrozumiem osób pokroju matki dziewczyny – ślepo zapatrzonych w męża, dla których bardziej liczy się zdanie innych, opinia publiczna niż szczęście własnego dziecka, prawda.
„Dopóki starczy mi sił” to historia, którą zapamiętam na bardzo długi czas, to bohaterka, której bardzo mocno kibicowałam do ostatniej strony, która skradła moje serce i zostanie tam na długo. Przeczytałam tę książkę z wielkim zaciekawieniem, nie mogąc się oderwać do ostatniej strony, bardzo mi się podobała. Zdecydowanie uważam, że warto po nią sięgnąć. Polecam.
Moja
ocena – 10\10
Serdecznie zapraszam na
stronę Wydawnictwa Novae Rea oraz na FB.
Książkę pt.: „Dopóki
starczy mi sił” znajdziecie TU.
Bardzo ciekawa czytakam polecam
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, coś dla mnie . Jestem ciekawa dalszych losów bohaterów Dagmara Krajewska
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie sie zapowiada z opisu ...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada ... 😍
OdpowiedzUsuńTytuł mówi sa za siebie,zapewne bohaterka zmaga się z różnymi przeciwnościami.
OdpowiedzUsuńooo super ciekawa ksiązka
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa książka
OdpowiedzUsuńTytuł brzmi zachecajaco
OdpowiedzUsuńWarto zagłębić się w tą książkę.Ma w sobie wielką moc przyciągania :)
OdpowiedzUsuńna pewno panie chętnie ją przeczytają
OdpowiedzUsuńIntrygujący i ciekawy tytuł.
OdpowiedzUsuń