niedziela, 25 sierpnia 2019

Wydawnictwo NieZwykłe Książka pt.: "Słodkie szaleństwo” - OPINIA


Zapraszam na opinię o książce pt.: „Słodkie szaleństwo”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.



Helena dużo poświęciła dla wykształcenia. Inni się bawili – ona się uczyła, inni chodzili na imprezy – ona się uczyła, inny się zakochiwali, tworzyli związki – ona się uczyła. Propozycja pracy w Nowym Jorku jest dla niej wspaniałą nowiną, tym bardziej że mieszka tam jej starsza sistra.
Max przeżył już swoją wielką miłość, myślał, że to taka na całe życie. Ożenił się, a kiedy przyszła na świat ich córeczka – Ceecee był bardzo szczęśliwy. Niestety wybranka jego serca była zupełnie inna, niż mu się wydawało, kiedy doprowadziła do tragedii – nie dopilnowała dziecka, które spadło ze stołu, czego konsekwencją jest wózek inwalidzki, po prostu uciekła, a po czasie założyła nową rodzinę, całkowicie zapominając o własnym dziecku. Mężczyzna przestał wierzyć w miłość, za to uwielbia flirtować z wszystkimi kobietami.
Max i Helena spotkali się już na ślubie jej siostry. Spodobał się jej, ale mimo że Max flirtował ze wszystkimi kobietami, jej nie raczył poświęcić nawet chwili. Helen była zawiedziona, rozczarowana.
Ceecee dojrzewa i zaczyna się coraz bardziej buntować. Nie chce ćwiczyć, czego konsekwencją są bolesne skurcze. Helena jest rehabilitantką i Max za wszelką cenę próbuje ją przekonać, żeby ćwiczyła z dziewczynką w jego domu. Ceecee polubiła kobietę praktycznie od pierwszego spotkania, a dzięki temu, że tam bardziej zachęca, niż zmusza, dziewczynka zgadza się na ćwiczenia, pod jednym warunkiem – będą wspólnie gotować.
Im częściej Max i Helena się spotykają, tym bardziej się do siebie zbliżają, zaczyna ich łączyć coś więcej niż przyjaźń. Czy złamane serce Maxa znowu pokocha? Czy Helena znajdzie czas na miłość? Czy uda się pomóc Ceecee? Czy rodzące uczucie ma szansę?

To nie jest tylko historia o miłości. To historia pokonywaniu codziennych trudności, walki z przeszłością, zmiany priorytetów w życiu. To historia, która nie tylko skradła moje serce, ale zostanie na długi czas w pamięci. Wywołuje bardzo dużo emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych (np. gdy Ceecee spotkała się ze swoją matką, chociaż ta kobieta nigdy takiego miana nie powinna dostać, złości podczas czytania nie dało się pohamować).

Bohaterowie ciekawi, realistyczni, z problemami, z którymi nie jeden człowiek się zmaga. Zarówno Helene, jak i Maxa zdecydowanie polubiłam, jednak moje serce najbardziej skradła Ceecee – dziewczynka, która miała wspaniałego tatę, ciocie i wujków, ale mimo to czuła się samotna, brakowało jej rówieśników, samodzielności, możliwości decydowania o sobie, a jej bunt był tylko przykrywką, cichym wołaniem o pomoc.

Książkę czytamy z perspektywy Heleny, Maxa a w pewnym momencie również Ceecee. Osobiście bardzo lubię takie rozwiązania. Pozwalają poznać myśli, uczucia, punkt widzenia nie tylko jednej osoby.

Moim zdaniem książkę pt.: „Słodkie szaleństwo” zdecydowanie warto przeczytać, przeżyć historię Heleny, Maxa i Ceecee razem z nimi. Polecam.


Moja ocena – 10\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwa NieZwykłego oraz na FB.

Książkę pt.: „Słodkie szaleństwo” znajdziecie TU.

9 komentarzy:

  1. znakomita książka, bardzo wciągająca z każdym zdaniem coraz bardziej

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytalam i tylko moge potwierdzic twoje skiwa mnie tez pochlonela

    OdpowiedzUsuń
  3. książka na pewno spodoba się paniom

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta fabuła jest bardzo wciągająca, pełna emocji i wzruszeń.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przyjemnością bym przeczytala

    OdpowiedzUsuń
  6. Flirty,romanse,miłość,dreszcze,nieźle:)

    OdpowiedzUsuń
  7. z życia wzięte, jak to w zyciu bywa

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie napotkałam się z recenzjami tej książki wszyscy polecają,koniecznie i ja muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń