Zapraszam
na opinię o książce pt.: „Droga Szamana. Etap 1: Początek”,
jaką otrzymałam od Wydawnictwa Insignis.
To
zdecydowanie nie jest typ książek, które ja lubię, ale coraz
częściej sięga po takie Amelka i recenzja będzie jej
oczami.
Barliona – wirtualny świat, do którego gracze mogą się przenieść na całe miesiące. Udają się do specjalnej kapsuły, która podtrzymuje ich funkcję życiowe w realu. Dla jednych ten świat jest wspaniały, bez bólu, cierpienia, ze wspaniałymi przygodami, magicznymi stworami i wszystkim tym, czego nie mogą mieć w życiu realnym. Dla innych koszmarem zsyła się tam więźniów, ale oni czują każdy ból, każde zranienie tak jak w życiu realnym.
Takim zesłanym do świata Barliona przestępcom jest „Szaman”. Otrzymał 8 lat. Zostaje jedną z najmniej popularnych klas z zerowymi statystykami, a o tym, że bycie zesłanym do wirtualnego świata, a bycie wolnym graczem bardzo różni się od siebie, dowiaduje się powoli. Osiąganie każdego kolejnego punktu doświadczenia, każdego kolejnego „levelu” idzie mu wolno, a życie w świecie Barliona okazuje się wcale nie usłane różami. Czy się przystosuje? Jaki poziom osiągnie? Jakie przygody przeżyje?
Amelka po przeczytaniu książki miała mieszane uczucia. Po pierwsze nie wciągnęła jej od pierwszych stron, jak to jest zazwyczaj, jednak zaciekawiła na tyle, że kilkakrotnie do niej wracała, aż doszła do ostatniej strony. Początkowo twierdziła, że trochę nudna, a z każdą kolejną przeczytaną stroną podobała się jej bardziej. Tak mniej więcej od połowy akcja w książce zaczęła być ciekawa i wciągająca.
Tekst zdecydowanie dla trochę starszych czytelników. Amela miała problem ze zrozumieniem wielu słów, szczególnie tych gdzie autor łączy słowa polskie z angielskimi (np. aggrować). Jednak nie jest to książka napisana dla dzieci, a dorośli „gracze” zapewne nie będą mieli problemu ze zrozumieniem tekstu.
Ogólnie książka się jej podobała na tyle, że czeka na kolejny tom z zaciekawieniem. Czy polecamy? Myślę, że tak. Osobom lubiącym tego typu książki pewnie się spodoba :)
Barliona – wirtualny świat, do którego gracze mogą się przenieść na całe miesiące. Udają się do specjalnej kapsuły, która podtrzymuje ich funkcję życiowe w realu. Dla jednych ten świat jest wspaniały, bez bólu, cierpienia, ze wspaniałymi przygodami, magicznymi stworami i wszystkim tym, czego nie mogą mieć w życiu realnym. Dla innych koszmarem zsyła się tam więźniów, ale oni czują każdy ból, każde zranienie tak jak w życiu realnym.
Takim zesłanym do świata Barliona przestępcom jest „Szaman”. Otrzymał 8 lat. Zostaje jedną z najmniej popularnych klas z zerowymi statystykami, a o tym, że bycie zesłanym do wirtualnego świata, a bycie wolnym graczem bardzo różni się od siebie, dowiaduje się powoli. Osiąganie każdego kolejnego punktu doświadczenia, każdego kolejnego „levelu” idzie mu wolno, a życie w świecie Barliona okazuje się wcale nie usłane różami. Czy się przystosuje? Jaki poziom osiągnie? Jakie przygody przeżyje?
Amelka po przeczytaniu książki miała mieszane uczucia. Po pierwsze nie wciągnęła jej od pierwszych stron, jak to jest zazwyczaj, jednak zaciekawiła na tyle, że kilkakrotnie do niej wracała, aż doszła do ostatniej strony. Początkowo twierdziła, że trochę nudna, a z każdą kolejną przeczytaną stroną podobała się jej bardziej. Tak mniej więcej od połowy akcja w książce zaczęła być ciekawa i wciągająca.
Tekst zdecydowanie dla trochę starszych czytelników. Amela miała problem ze zrozumieniem wielu słów, szczególnie tych gdzie autor łączy słowa polskie z angielskimi (np. aggrować). Jednak nie jest to książka napisana dla dzieci, a dorośli „gracze” zapewne nie będą mieli problemu ze zrozumieniem tekstu.
Ogólnie książka się jej podobała na tyle, że czeka na kolejny tom z zaciekawieniem. Czy polecamy? Myślę, że tak. Osobom lubiącym tego typu książki pewnie się spodoba :)
Zalety:
- Od mniej więcej połowy dużo się dzieje, wciąga.
- Pokazuje życie w wirtualnym świecie.
Wady:
Trochę
wolno rozwija się akcja.
Wciąga
dopiero od mniej więcej połowy.
Moja
ocena – 6\10
Serdecznie
zapraszam na stronę Wydawnictwa Insignis oraz na FB.
Książkę
pt.: „Droga Szamana. Etap 1: Początek” znajdziecie TU.
Również nie mój typ książek ale z pewnością przyciagna uwagę chłopców i dziewcząt nastolatków jak i młodzież
OdpowiedzUsuńTo również nie mój typ książek.
OdpowiedzUsuńWolę realny świat od wirtualnej rzeczywistości.
Jednak dla młodego pokolenia może to być super lektura.
Hm brzmi nawet ciekawie co prawda wole inne książki ale takie także lubie czasem przeczytać dla odmiany
OdpowiedzUsuńKażdy lubi czytac co innego kazdemu co innego sie spodoba
OdpowiedzUsuńZ pewnością znajdą się zwolennicy tego typu książki, bo u nas w domu raczej takich nie ma, a czasami warto przenieść się w wirtualny świat, by móc docenić rzeczywisty
OdpowiedzUsuńLubię książki ,które można przeczytac jednym tchem i które od samego początku wciągają.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna książka
OdpowiedzUsuńNie mój typ książek, ale o gustach lepiej nie dyskutowac
OdpowiedzUsuńA ja tam czasami lubię się oderwać od szarej, nudnej rzeczywistości i z taką literaturą przenieść się w świat fantazji. Myśle że to może być bardzo fajna książka
OdpowiedzUsuńKa niestety nie czytam tego typu książek ale dla mojego syna to na pewno byla by super
OdpowiedzUsuńNie dla mnie
OdpowiedzUsuńdla fanów takich ksiązek nie lada gratka
OdpowiedzUsuńTroszkę szkoda,że książka od pierwszych stron nie porywa czytelnika.
OdpowiedzUsuńśrednio ocena wypada rzetelna recenzja a książka kto co woli czytać
OdpowiedzUsuń