niedziela, 1 stycznia 2017

Wydawnictwo Kobiece Książka pt.: " Cytrynowy sad” - OPINIA

Zapraszam na opinię o książce pt.: „Cytrynowy sad”, jaką otrzymałam od wydawnictwa Kobiecego.


Ostatnio przeczytałam dużo dobrych książek, które wzbudzały różne emocje, jednak z czystym sumieniem mogę napisać, że ta była najlepsza. Nie tylko nie byłam w stanie odłożyć jej na później, mimo, że oczy same się zamykały (skończyłam czytać grubo po 4 nad ranem), ale doprowadziła mnie do łez i to nie jeden raz. Jedynie delikatnie rozczarowało mnie zakończenie, w którym brak mi szczęśliwego połączenia Julii i Roberto, ale może autorka zostawiła sobie „otwarte drzwi” by ta historia miała ciąg dalszy.


On biedny Meksykanin – ona siostrzenica państwa, u których on pracuje. On traci córkę w drodze, gdy uciekają z Meksyku po lepsze życie, nie wie czy jego dziecko żyje, nie może sobie darować, że spuścił ją z oczy, choć na sekundę, że pozwoliłby ich rozdzielono, nie ochronił przecież była jego największym skarbem. Jej córka popełnia samobójstwo wjeżdżając z dużą prędkością w mór, ginie na miejscu wraz z ojcem, który również był w samochodzie. Julia nie może sobie darować, że nie zauważyła w jak złym stanie jest jej jedyne dziecko po utracie chłopaka, że dała się zwieść jej porannemu uśmiechowi, że pozwoliła sobie myśleć, że wszystko będzie dobrze, że jej kochane dziecko ma największy ból za sobą, że już tylko będzie lepiej. Obie tragedie były 5 lat wcześniej, oboje stracili ukochane córeczki, oboje są pogrążeniu w niesamowitym bólu. To ich łączy, choć miłość nie wybucha jak „wulkan”, a rodzi się pomału stopniowo.

Roberto bardzo chciałby wiedzieć, co się stało, czy jego córka żyje, czy zmarła na pustyni. Ta niewiedza daje mu z jednej strony nadzieję, z drugiej dobija. Jest w Ameryce nielegalnie, nie ma możliwości szukania, egzystuje, a praca w sadzie i wizyty u ojca zajmują mu cały czas. Julia postanawia mu pomóc, dowiedzenie się prawdy pomaga jej się uporać z własną tragedią, jednocześnie zbliżając ich coraz bardziej do siebie. Droga do odnalezienia prawdy okazuje się nie łatwa, ale kobieta osiąga swój cel. Tylko czy odnajdując jego dziecko nie straci jednocześnie Roberto?

Więcej Wam nie zdradzę, ją trzeba przeczytać by zrozumieć ten ból, walkę, miłość. Poruszy serce, skłania do przemyśleń, przeżywa się ją razem z bohaterami, z nimi płacze i śmieje się.

Czy polecam? Po przeczytaniu moich wrażeń już na pewno wiecie, że zdecydowanie TAK, a ten mały minus, o którym wspomniałam na początku, ani trochę nie zniechęca mnie, by jeszcze wiele razy do niej wrócić. To zdecydowanie książka, do której wraca się z przyjemnością, mimo, że już się zna jej treść, by odkrywać za każdym razem coś nowego, przeżywać raz jeszcze te emocje, utożsamiać się z bohaterami.



Moja ocena – 10\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwa Kobiecego oraz na FB.


Książkę pt.: ” Cytrynowy sad” znajdziecie TU.

23 komentarze:

  1. jak zawsze zachęciłas i napewno się skłoniy poczytać

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie, że są takie książki

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie i zachęcająco. Z pewnością sięgnę do tej książki, i ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty mnie a ja ciebie do przeczytania Dar morza

    OdpowiedzUsuń
  5. książka do której czytelniczki będą powracać

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie wydaje się być ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  7. ja lubię takie wciągające ksiązki, przy których się czyta i nie można oderwać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje się być bardzo intrygująca

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się interesująca ale to kompletnie nie mój gatunek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ooo kurczaki ... bardzo ciekawie się zapowiada ... chyba zacznę też sięgać po takie perełeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja podróż książkowa zaczęła się rok temu i dalej ją kontynuuje,szkoda iż zakończenie nie było po twojej myśli..dodam iż właśnie przyzwyczailiśmy się do happy end,ale tak naprawdę nie zawsze wszystko może kończyć się dobrze tak jak w naszym życiu chociaż bardzo byśmy tego pragnęli.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawiła mnie bardzo.Mniej mam teraz czasu na czytanie ale znajdę go to się zabiorę za książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa recenzja a zarazem i książka

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurcze no czasu tak mało, a ja bym z checią ją przeczytała po Twojej opinii chętnie bym po nią sięgnęła

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja jestem na etapie czytania bajek dla niemowlaka ale tą książkę pewnie chętnie przeczytałaby moja mama :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam czytać książki, w poprzednim przeczytałam 10 mam nadzieję, że w tym poprawię wynik :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Stanisław Marek

    Moja żona uwielbia czytać babskie książki . To recenzja dla niej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka warta wzięcia do ręki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Coś na zabicie nudy ... Zapowiada się ciekawie

    OdpowiedzUsuń