Pages
- Strona główna
- WSPÓŁPRACA ZE MNĄ!!!!
- Książeczki dla dzieci Kartonie - Recenzje
- Książki dla dzieci - Recenzje
- Książki dla dzieci z zadaniami - Recenzje
- Magazyny dla dzieci - Recenzje
- Komiksy - Recenzje
- Recenzje Książek
- Recenzje Książek - Wydawnictwo HarperCollins Polska
- Recenzje Książek - Wydawnictwo Akurat
- Recenzje Książek - Wydawnictwo Insignis
- Recenzje Książek - Wydawnictwo Jaguar
- Recenzje Książek - Wydawnictwo Luna
- Recenzje Książek - Wydawnictwo WasPos
- Recenzje Książek - Wydawnictwo Muza
- Recenzje Książek - Wydawnictwo Novae Res
- Recenzje Książek - Wydawnictwo NieZwykłe
- Recenzje Książek - Wydawnictwo Lipstick Books
- Recenzje książek - Wydawnictwo Lucky
- Recenzje książek - Wydawnictwo Zwierciadło
- Recenzje książek - Wydawnictwo Skarpa Warszawska
- Gry - Recenzje
- Tusze, cienie, pomadki czyli kosmetyki do makijażu - OPINIE
- Perfumy, wody toaletowe, dezodoranty - OPINIE
- Kosmetyki pielęgnacyjne i do kąpieli - OPINIE
- Lakiery, odżywki, pilniczki czyli wszystko do paznokci - OPINIE
- Mydła - OPINIE
- Kosmetyki dla dzieci- OPINIE
- Różności dla dzieci- opinie
- RODO - POLITYKA PRYWATNOŚCI
sobota, 31 stycznia 2015
Kneipp Kryształki do kąpieli Prowansalskie sny lawendowe - OPINIA
Zapraszam na
opinię o kryształkach do kąpieli Prowansalskie sny lawendowe Kneipp® z
naturalnym eterycznym olejkiem lawendowym jakie otrzymałam od firmy Kneipp.
Kryształki
mnie zaciekawiły ponieważ producent wiele obiecuje i obietnic dotrzymał. To nie
była zwykła kąpiel, to było 20 minut rozkoszy dla ciała i zmysłów, które z
ochotą niejednokrotnie powtórzę.
Pierwsze
mega pozytywne wrażenie było od razu po otwarciu saszetki w jakiej się
znajdują. W parę sekund całe pomieszczenie napełniło się cudownym zapachem
lawendy. Po wsypaniu kryształków do wody zapach stał się jeszcze bardziej
intensywny, co mnie mile zaskoczyło, zazwyczaj tego typu produkty po kontakcie
z wodą tracą zapach albo staje się mało wyczuwalny. Lawendę czułam w mieszkaniu
następnego dnia, na skórze również pozostawała długo.
Kąpiel z
kryształkami zdecydowanie odpręża, uspokaja, wycisza. Po męczącym, nerwowym
dniu dała mi spory relaks, pozwoliła na wyciszenie się, a co za tym idzie na
bezproblemowe uśnięcie.
Kryształki
rozpuszczają się całkowicie zmieniając kolor wody na fioletowy.
Według mnie
są genialne i nie tylko polecam, a wręcz zachęcam do wypróbowania J.
Zalety:
· Cudowny, intensywny zapach lawendy.
· 20 minut wspaniałego relaksu w
wannie.
· Kąpiel wycisza, uspokaja.
· Rozpuszczają się całkowicie.
Wady:
BRAK
Moja
ocena – 10\10
Kryształki
do kąpieli Prowansalskie sny lawendowe znajdziecie TU.
Basilur Herbata ROMANCE - OPINIA
Zapraszam na
opinię o herbacie ROMANCE jaką otrzymałam od firmy Basilur.
Muszę
przyznać, że ta herbata zaskakuje mnie od początku. Gdy ją otrzymałam nie
wczytywało mi zdjęć na stronie sklepu, więc najpierw spróbowałam (posmakowała
mi i to bardzo), a dopiero na drugi dzień dowiedziałam się, że to herbata
czarna. Z kąt szok? Ja nie pijam herbaty czarnej, nie lubię i zawsze potrafiłam
ją wyczuć po jednym, maleńkim łyczku.
Podejrzewam,
że to za sprawą dodatku kwiatów pomarańczy, róży, płatków amarantusa oraz nutą
róży i bergamotki. Jej smak jest łagodny, nie czuć goryczy (która tak mi
przeszkadza w czarnej herbacie), a aromat delikatny i przyjemny.
Kolejny plus
za dołączone, papierowe woreczki w których parzy się herbatę. Są zdecydowanie
dużym ułatwieniem, nie trzeba przejmować się fusami i jej cedzić.
Opakowanie
jak dla mnie jest boskie. Cudowna, metalowa puszka która rewelacyjnie wygląda
na półce, a później możemy ją na wiele sposobów wykorzystać.
Herbata
dzięki pięknemu opakowaniowi idealnie nadaje się na prezent. Niejedna kobieta
byłaby takim podarunkiem zachwycona.
Według mnie
jest smaczna (tak mimo, że to herbata czarna) i w pięknej oprawie. Zdecydowanie
polecam.
Zalety:
· Smaczna (nie posiada goryczy
charakteryzującej czarną herbatę).
· Cudowne opakowanie.
· Papierowe woreczki do parzenia.
· Idealna na prezent.
Wady:
Brak
Moja
ocena – 10\10
Serdecznie
zapraszam na stronę Basilurtea oraz na FB.
Herbatę ROMANCE
znajdziecie TU
Tradismak Mozaika drobiowa - OPINIA
Zapraszam na post kulinarny wraz z firmą Tradismak.
Tym razem pokażę Wam Mozaikę drobiową do której użyłam przyprawy „John”, „Peklosmaczek
K” oraz żelatynę spożywczą.
Co prawda w
kuchni czuję się coraz lepiej jednak nadal lubię gdy jest prosto i smacznie.
Tak właśnie robi się Mozajkę drobiową, banalnie i bardzo smacznie J.
Do jej zrobienia potrzebowała, surowe mięsko drobiowe czyli pierś z
kurczaka, „Peklosmaczek K”, żelatynę spożywczą, przyprawę „John” oraz praskę.
W praskę włożyłam około 90 deko mięsa. Pokroiłam go w spore plastry i
wkładałam na przemian mięso, przyprawa „John” oraz po szczypcie pozostałych
przypraw (żadna z przypraw nie została zużyta w całości, spokojnie starczą
jeszcze na co najmniej dwa razy). Następnie na wierzch położyłam specjalną
blaszkę i mąż założył zabezpieczenie dociskowe (tu trzeba mieć dużo siły,
ponieważ dość ciężko założyć, nie jest to jednak wina sprzętu tylko mięso musi
być solidnie dociśnięte). Na samym końcu wbijamy termometr.
Gdy mamy już wszystko gotowe wsadzamy praskę w garnek
z gotującą się wodą i gotujemy, tu mamy dwa sposoby do wyboru – 65 min lub do
momentu aż termometr pokaże temperaturę 71 stopni, ja wybrałam patrzenie na
termometr. Ważne jest aby gotować pod przykryciem. Gdy czas gotowania minie wynosimy
praskę (bez otwierani) w chłodne miejsce, ja wyniosłam na noc na balkon.
Rano polałam praskę po zewnętrznej stronie wrzątkiem i
nie było problemów z wydobyciem mięska, samo na talerz „wypadło”. Niestety nie
pokaże Wam jak wyszło na zdjęciu bo mi padły baterie i zanim zrobiłam, zjedli,
ale podobna wyszła jak ta poprzednia.
Mozaika drobiowa wygląda apetycznie, ma cudowny zapach który aż zachęca do
spróbowania i jest naprawdę smaczne. Przyprawy nadały jej ciekawy, lekko
pikantny smak, nie jest słona tak jak kupowane wędliny, a to dla mnie duża
zaleta. Mięso jest kruche i soczyste (mino, że to filet który lubi być suchy).
Jednak najważniejsze jest to, że dokładnie wiem co jem i co podaję
dzieciom J
Wiem też dodaję przyprawy itp., ale wiem ile i wiem ile jest w tym mięsa i
jakie ono jest.
Ja jestem jak naj bardziej na tak, zarówno ze względu na smak jak i na
prostotę zrobienia. Polecam, nawet tym co gotować nie umieją i nie lubią.
Zalety:
· Lekko ostry, ciekawy
smak.
· Prosta do zrobienia.
· Filet nie jest suchy.
· Jestem świadoma co
użyłam do zrobienia, kupując tej wiedzy nie posiadam.
Wady:
Brak
Moja
ocena – 10\10
Zestaw promocyjny "Singiel" (w nim znajdziecie praskę oraz przyprawy
także do zrobienia innych wędlin) TU.
piątek, 30 stycznia 2015
Nikwax Żel Czyszczący do Obuwia - OPINIA
Zapraszam na
opinię o żel czyszczącym do obuwia jaki otrzymałam od firmy Nikwax.
Jest to bezpieczny
środek czyszczący do wszystkich rodzajów wodoodpornego obuwia sportowego i
turystycznego. Tak więc dziecięce buty poszły do czyszczenia.
Pewnie
wiecie jak wyglądają dziecięce buciki po zabawie na dworze, nadają się tylko i
wyłącznie do czyszczenia. Wcześniej brałam miskę i szczotkę, robiłam to dość
często co niestety niszczyło buty. Odkąd używam żelu Nikwax buty są
zdecydowanie w lepszym stanie, czyści skutecznie ale delikatnie, a co za tym
idzie nie niszczy bucików. Przed jego użyciem buty tylko oczyszczam z błota
(zazwyczaj miotełką omiatam). Żel przywraca im także właściwości wodoodporne,
które niestety podczas używania znikają.
Używa się go
bardzo łatwo. Opakowanie zakończone jest gąbeczka, gdy ją delikatnie naciśniemy
uwalniamy żel którym czyścimy bucik. Po zakończeniu czyszczenia wystarczy
gąbeczkę wytrzeć w suchy ręcznik papierowy i jest czysta, gotowa do następnego
użycia.
Nie powiem
Wam ile razy użyłam żelu ale naprawdę sporo, a pozostało go sporo więcej niż
połowa. Jest bardzo wydajny.
Kolejną dość
dużą zaletą jest to, że buty szybciutko schną i już po paru godzinach można je
ponownie założyć na nogi.
Wady – ja
nie znalazłam ani jednej, żel jest rewelacyjny i wielką ochotą wszystkim
polecam.
Zalety:
· Czyści skutecznie.
· Nie niszczy obuwia.
· Łatwy w użyciu.
· Wydajny.
Wady:
BRAK
Moja
ocena – 10\10
Żel
Czyszczący do Obuwia znajdziecie TU.
Subskrybuj:
Posty (Atom)