Zapraszam na
bliższe poznanie książeczki pt.: „Nasza Klasa”, którą otrzymałam w ramach
współpracy z wydawnictwem Liwona.
Książeczka
składa się z sześciu sztywnych, twardych i dość grubych kartek. Dzięki temu bez
obaw dałam ją mojemu dwulatkowi, który jest mało delikatny dla książeczek, ale
uwielbia je oglądać. Używa ją już dłuższy czas, strony były przekładane „miliony”
razy i są w całości, żadnych pęknięć czy odklejeń nie posiada.
Treść pisana
wierszem zachęca do słuchania zarówno maluszki, jak i starszaki. Ciekawa historia
o zwierzątkach uczęszczających do szkoły bardzo podoba się Amelce, która od
wczoraj dołączyła do szkolnego grona.
Kolorowe
ilustracje, żywe kolory i dużo zwierzątek- wszystko to spodobało się synkowi. Dzięki książeczce poznał kilka nowych zwierzątek, o których wcześniej nie wiedział.
Niewielki
rozmiar książeczki jest praktyczny, można ją zabrać np. do lekarza i umilić
oczekiwanie na swoją kolej.
U nas
książeczka zdała egzamin na 6+, z przyjemnością polecam.
Zalety:
· Twarde, solidne strony.
· Ciekawa, wierszowana treść.
· Dużo zwierzątek.
· Niewielkie, praktyczne rozmiary.
Wady:
Brak
Moja
ocena- 10\10
Serdecznie
zapraszam na stronę Wydawnictwa Liwona oraz na ich FB.
Książeczkę pt.: "Nasza Klasa" znajdziecie TU
Pięknie zilustrowana:) Szkoda,że jak byłam w wieku mojego synka,nie było takich ślicznych książek:) Świetna recenzja:)
OdpowiedzUsuńpewnie ze swietna recenzja ksiazeczka tez bo to wydawnictwo ma superowe ksiazeczki Ewelina tkacz
OdpowiedzUsuńsuper kolejna książeczka, która jest sprawdzona i mozna śmialo zakupic. Lubię czytac chociaz mój synek niestety nie chce słuchać i niszczy książeczki, ale tutaj na pewno miałby spory problem z iszczeniem , bo rozumiem, że naprawdę sa wytrzymałe karteczki. a więc może czas pomyślec o zakuupie
OdpowiedzUsuńRecenzja ciekawa, często zdarza się tak, że kupujemy książki swoim dzieciom i po kilku dniach to .. niestety nie wyglądają już estetycznie. Ale zacznę od początku. Pierwsze skojarzenie "Nasza Klasa" skojarzyło mi się z portalem :) no i jak o szkole to super skojarzenie pozytywne. Forma pisania ciekawa, i to fakt, jak czytam mojej Tosi bajkę to nie zawsze jest zaciekawiona, jak czytam wierszyki to już lepiej.. a najlepiej skupia swoją uwagę gdy czytając dodaje efekty dźwiękowe, obrazowe dłońmi. a jeżeli w treści są zawarte nowe fakty życiowe, np. poznawanie nowych zwierzątek to super :) Bo nauka przez zabawę zapamiętuje dziecko lepiej i chętniej dalej chce "się uczyć". A że jest małych rozmiarów to pewnie i też lekka to kolejny pozytyw.. bo można ją zabrać wszędzie i zmieści się już w dość zapakowaną torbę. czyli reasumując swoją wypowiedź: warta kupienia i czytania czytania czytania.. :)
OdpowiedzUsuńkartki
OdpowiedzUsuńsa naprawde grube i wytrzymale na nasze dzieciakiMIKOLAJ LUBI kolore
ksiazeczki dlatego i ona jest w naszym zbiorkuEWELINA TKACZ
Jak moje smyki były mniejsze, to nakupowałam całą masę takich książeczek ze sztywnymi stronami. Zresztą choć połowę wydałam już po rodzinie, to jeszcze połowa mi się została i na półce leżą. Jak przyjedzie do nas ktoś z mniejszym dzieciątkiem, to nie dają książeczek z normalnymi kartkami tylko bez obawy podają te ze sztywnymi kartkami :) Takie książeczki są wprost cudnym wynalazkiem dla maluchów! :)
OdpowiedzUsuńOj i trzylatek też potrafi zrobić cuda z taką książeczką więc póki co kupujemy z sztywnymi stronami.Mały rozmiar książeczki sprawia ,że bierzemy ją chętnie na plac zabaw,gdzie siadamy na ławeczce i czytamy,Gdy Ewka pójdzie do przedszkola zgłosimy się po to wydanie,które w ciekawy sposób opisuje co czeka dzieci w grupie szkolnej.
OdpowiedzUsuń