Recenzję zacznę od opakowania które bardzo przypadło mi do
gustu. Plastikowa buteleczka utrzymana jest w błękitnej kolorystyce. Bez problemu otwiera się ją
jedną ręką (nawet mokrą), nie ślizga się w dłoni. Gdy mamy końcówkę żelu możemy
postawić go do góry nogami, nie upada, a żel ładnie spływa do ostatniej kropli.
Nie znałam wcześniej zapachu białego piżma i muszę przyznać,
że się zakochałam. Jest dość intensywny, na skórze pozostaje bardzo długo tracąc
z czasem na intensywności.
Żel ma kremową konsystencję, bardzo dobrze się go
rozprowadza zarówno na gąbce jak i na dłoni. Pieni się dobrze, a jego niewielka
ilość starcza na umycie całego ciała (ilość na zdjęci wyżej starcza na trzy
mało oszczędne mycia) więc jest bardzo wydajny.
Producent pisze, że żel jest antybakteryjny i mogę się z nim
zgodzić. Nie polecam po goleniu ponieważ szczypie skóra (dlatego, że jest
antybakteryjny). Jeśli chodzi o właściwości żel na pewno nie wysusza skóry, a
wręcz delikatnie ją nawilża. Po kąpieli moja skóra jest miękka, delikatna i
cudownie pachnąca.
Niestety żelu nie udało mi się kupić w żadnej drogerii,
markecie czy innym sklepie stacjonarnym mającym w sprzedaży kosmetyki.
Żel jest boski i z ogromną przyjemnością go polecam.
Zalety:
1.
Cudowny zapach.
2.
Nie wysusza, a delikatnie nawilża.
3.
Wydajny.
4.
Dobrze się pieni.
5.
Po kąpieli skóra jest miękka, delikatna i
pachnąca.
Wady:
1.
Trudno dostępny.
Moja ocena: 5\5
(trudności z kupieniem nie brałam pod uwagę podczas końcowej
oceny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz