czwartek, 7 sierpnia 2025

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: „Nie będę prezentem” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Nie będę prezentem”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res (współpraca reklamowa baterowa).





Jest środek nocy, kiedy w klubie na Chmielnej rozgrywa się partia pokera. Jeden z uczestników, Karol Miłek, jest uzależniony od hazardu. Niestety, kiedy nie ma już czego postawić, stawia swoją żonę i przegrywa.
Lena nie wie, co się dzieje, kiedy siłą zostaje zabrana i dostarczona do klubu. Okazuje się, że jej mąż, ten sam, który obiecywał, że już nigdy nie będzie grał, nie tylko ją oszukał, ale również przegrał. Kobieta staje się prezentem dla Miszy, trzydziestoletniego zawodnika podziemnych walk MMA. Kobieta jest przerażona, nawet próbuje ucieczki, jednak jej się nie udaje. Teraz ma tydzień spędzić z nim, jednak jest zupełnie inaczej, niż myślała, że będzie.
Misza wcale nie chce takiego prezentu, jest inny niż jego szef, ale musi to ukrywać. Nie zamierza zrobić z kobiety seksualnej niewolnicy. Za to ma dla niej zadanie do wykonania. Jakie?
Oboje stopniowo się poznają i zaczynają odkrywać swoje prawdziwe oblicza. Jakie? Co ich połączy? Jakie decyzje podejmie Lena? Jak poradzi sobie z tym, co zrobił jej mąż? Jak potoczy się historia tej dwójki?

Mnie książka zdecydowanie się podobała. Historia, jaką w niej znalazłam, była ciekawa, wciągająca, momentami zaskakująca. To opowieść o zdradzie, ogromnym zawodzie na partnerze, niebezpieczeństwie, nowym początku, miłości. Książka zdecydowanie mnie wciągnęła i to od samego początki. Ciężko było mi się od niej oderwać, chociażby na chwilę, aż nie poznałam zakończenia.
Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.

Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Lena to kobieta, która moim zdaniem jest silna, odważna, a przy tym dobra. Czas, w którym ją poznajemy, jest dla niej nie łatwy, a mimo to daje rady, walczy o siebie, o swoją przyszłość. Zdecydowanie ją polubiłam i mocno jej kibicowałam.
Misza jest mężczyzną z zasadami, a to rzadko się zdarza w świecie, w którym żyje. Czasami działa impulsywnie, co powodowało trochę nieporozumień między nim a Leną. Ogólnie go polubiłam.

„Nie będę prezentem” to książka ze świetną historią, którą z przyjemnością polecam.


Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB


Nie będę prezentem

1 komentarz:

  1. To rzeczywiście prawda, że ​​zaklęcia loterii są prawdziwe od ponad 4 lat, gram aktywnie w loterię State Farm i nie tylko i wygrałem tylko raz i była to mała wygrana. Natrafiłem na posty o tym, jak rzucający zaklęcia pomagają w wygranych na loterii i postanowiłem spróbować, ale nadal nie miałem szczęścia, dopóki znajomy nie dał mi adresu e-mail dr Agbazary i skontaktowałem się z nim, otrzymałem pewne instrukcje i zastosowałem się do nich, a w ciągu ostatnich miesięcy wygrałem łącznie ponad $1,771,000 przy kilku okazjach i był to zbyt cudowny cud, aby o nim milczeć i postanowiłem opowiedzieć światu o tym wspaniałym ambasadorze. Skontaktuj się z nim, podając poniższe dane, aby uzyskać natychmiastowe i aktywne zaklęcia loterii i mieć własne świadectwo E-mail: ( peacefulhome1960@zohomail.com ) lub WhatsApp na: ( +2348104102662 )

    OdpowiedzUsuń