Zapraszam na recenzję książki pt.: „Swallow. Nadzieja na lepsze jutro”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar (współpraca reklamowa baterowa).
Zagadka rozwiązana.
Jednak czy to znaczy koniec wszelkich problemów? Zdecydowanie nie to
dopiero ich początek. Kłamstwo, w którym żyła Healyn jest tak
okropne, że dziewczynie wali się cały świat. Nie potrafi sobie z
tym poradzić, nie potrafi iść dalej z podniesioną głową, wręcz
można powiedzieć, że jej świat się wali. Żyje w ciągłym lęku
i to nie tylko o własne życie, boi się również o osoby, które
stały się dla niej całym światem. Rion, jest przy niej, a
przynajmniej stara się być, tak samo, jak i przyjaciele. Jednak i
chłopak ma problem z poradzeniem sobie z tym, co się dzieje. Czy to
już koniec? Czy może być jeszcze gorzej? Tak i będą mogli
niebawem się o tym przekonać. Czy znajdą w sobie siłę, aby
zawalczyć o siebie, o wspólne jutro?
Zacznę od tego, że to
zdecydowanie nie jest książka dla każdego. Dlaczego? Ponieważ
porusza trudne, bardzo bolesne tematy, z którymi nie każdy da sobie
radę. Ta książka była bardzo emocjonująca, niejednokrotnie
wywołała u mnie wzruszenie, a nawet były takie momenty, że łzy
leciały dosłownie ciurkiem, a to mi się bardzo rzadko zdarza
podczas czytania.
Książkę czytało się szybko, mnie mocno
wciągnęła i pomimo że do cienkich nie należy (ma ponad 750
stron), przeczytałam ją w całości w ciągu jednego popołudnia i
wieczoru (no dobra praktycznie nie spałam tej nocy, ale było
warto). Akcja nie jest zbyt szybka, ale zdecydowanie nie jest wolna
czy nudna, były w niej zwroty, które mnie zaskoczyły.
Bohaterowie
ciekawi, dobrze wykreowani, dający się lubić, tylko trzeba
najpierw poznać ich dobrze, aby zrozumieć pewne zachowania. Więcej
o nich nie mogę wam zdradzić.
„Swallow. Nadzieja na lepsze
jutro” to książka, która wywołała we mnie ogromne emocje. Z
przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Jaguar raz na FB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz