Zapraszam na recenzję książki pt.: „Przeklęta rzeźba i klątwa pasztetu”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).
Trzy przyjaciółki, Jowita, Milena oraz Żaklina
pragną być bogate, a jednocześnie nie napracować się zdobywając
to bogactwo. Postanawiają założyć Tajny Klub i poderwać
milionerów. Jest jednak jeden dość znaczący problem, w miasteczku
nie ma ich zbyt wielu. Jacyś jednak są i jednej z nich udaje się
zdobyć sześćdziesięcioletniego „króla pasztetu” Wiktora i
zostać jego żoną. Teraz będzie mieszkać w pięknej rezydencji za
miastem, a niebawem ma poznać jego dorosłych synów i synowe.
Spotkanie jednak nie przebiega idealnie, a jakby tego było mało,
pojawiają się zwłoki. Kogo? Jak potoczy się sprawa? Co z
pozostałymi dziewczynami z klubu? Czy one również spełnią swoje
marzenie o bogatych mężach?
W książce znajdziemy komedię
kryminalną, moim zdaniem naprawdę fajną. Były momenty, w których
można było się pośmiać, a także ciekawa zagadka do rozwiązania.
Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania
towarzyszyły mi różne emocje. Akcja sprawnie poprowadzona, z
ciekawymi zwrotami. Mnie książka na tyle wciągnęła, że
przeczytałam ją w dwa wieczory.
Bohaterowie ciekawi, dość
dobrze wykreowani. Książkę czytamy oczami większej ilości, co
zdecydowanie wiele wnosi do historii, pozwala wiele zrozumieć.
Niestety nie mogę wam o nich nic więcej zdradzić niż w zarysie
historii. Moim zdaniem warto ich poznać i to dość
blisko.
„Przeklęta rzeźba i klątwa pasztetu” to ciekawa
komedia kryminalna, którą z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz