Zapraszam na recenzję książki pt.: „Niebezpieczny kontrakt”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res (współpraca reklamowa baterowa).
Madison zawsze musiała być posłuszna ojczymowi.
Szantażował ją, a tylko on wiedział, gdzie jest jej młodsza
siostrzyczka, a ona zrobi wszystko, żeby kiedyś się z nią
spotkać, aby nie stała się jej krzywda. Dlatego, pomimo że nie
tego nie chce, że się boi, zgadza się do poślubienia Dmitrija
Rublowa – pakhana rosyjskiej Bratwy, a zarazem wilkołaka. To
zmiana jednej klatki na drugą, a ona doskonale o tym wie, jednak nie
ma wyboru, musi być posłuszna. Od teraz jej los będzie w rękach
mężczyzny bez skrupułów. Tylko czy może być gorzej, niż było
do tej pory? Madison w to wątpi. Czy ma rację? Dlaczego jej
ojczymowi tak bardzo zależało, aby doszło do tego ślubu? Jaki
okaże się Dmitrij? Jak potoczy się los Madison?
Wiem, że
zarys historii jest bardzo skąpy, ale nie chcę i nie mogę zdradzić
wam więcej. To historia, którą trzeba odkrywać samemu, strona po
stronie. Uwielbiam romanse mafijne, a w połączeniu z wilkołakami
zapowiadało się świetnie. Jaka okazała się książka? Według
mnie to jedna z lepszych pozycji, jaką miałam okazję czytać w
ostatnim czasie. Wciągnęła mnie bardzo i nie pozwoliła się od
siebie oderwać praktycznie od samego początku, aż do ostatnich
stron. Książka ma ponad 630 stron, a ja przeczytałam ją w jeden
dzień z dość dużym zarwaniem nocy (ale uwierzcie mi, było
warto).
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. W
książce dość dużo się działo i mi zdecydowanie się to
podobało. Czytało się ją dość szybko, a podczas czytania
towarzyszyło mi wiele emocji.
Bohaterowie ciekawi, dość
dobrze wykreowani, dający się lubić.
Madison to młoda, piękna
kobieta, która nie ma łatwego życia. Ojczym, zamiast otoczyć ją
opieką, znęcał się nad nią i to zarówno fizycznie, jak i
psychicznie. Ona nie ma żadnych praw, ma być posłuszna i nic nie
może z tym zrobić, jeśli chce kiedykolwiek zobaczyć siostrę.
Jest osobą dobrą, uczuciową, opiekuńczą. Ja ją bardzo
polubiłam.
Dmitrij to mężczyzna z zasadami, odważny,
bezwzględny. W końcu nie tylko stoi na szczycie rosyjskiej Bratwy,
ale również jest wilkołakiem. Nic więcej nie mogę Wam o nim
zdradzić, jednak powiem tyle, że warto poznać go bardzo
blisko.
„Niebezpieczny kontrakt” to jedna z lepszych
książek z tych, co ostatnio czytała. Z wielką przyjemnością
polecam.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz