Zapraszam na recenzję książki pt.: „Buldożer”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res (współpraca reklamowa baterowa).
Kiedy Kamila poznaje Filipa, ma wrażenie, że zdobyła gwiazdkę z nieba. Dość szybko zostają parą, a ona jest naprawdę szczęśliwa. Mężczyzna jest wręcz ideałem - przystojny, czarujący, inteligentny, a do tego zamożny. Mocno się kochają, tworzą wręcz idealną parę, Kamila jest bardzo szczęśliwa i wierzy, że tak będzie już zawsze. Niestety jest w błędzie.
Pewnego dnia Filip postanawia dołączyć do tej samej grupy na studiach, co ona. Od tego momentu wszystko zaczyna się zmieniać. Dziewczyna coraz częściej czuje, że jest coś nie tak, że mężczyzna staje się zbyt zaborczy, że ją osacza. Mimo wszystko nic z tym nie robi, a nawet zgadza się z nim zamieszkać. Ma złe przeczucia, ale je olewa, co jest błędem. Wspólne mieszkanie okazuje się koszmarem. Czy uda jej się z niego wydostać? Jak potoczą się losy Kamili?
Historia, jaką znalazłam w książce, była zdecydowanie ciekawa. To opowieść poruszająca trudne tematu, między innymi toksyczny związek. Czytało się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi bardzo dużo emocji. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć.
Książka należy do tych cieńszych, ma niecałe 200 stron. Dla mnie była to pozycja na jeden wieczór.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Kamila daje sobą manipulować, jest na tyle zakochana, że nie widzi (albo nie chce widzieć) coraz bardziej toksycznych zachowań swojego ukochanego. Przez to wpada w pułapkę, z której bardzo ciężko będzie jej się wydostać.
„Buldożer” to książka pokazująca jak toksyczna może być miłość, jak potrafi zmienić życie w koszmar. Mnie się podobała i polecam.
Moja ocena - 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz