Zapraszam na recenzję książki pt.: „Better. Przekleństwo”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Luna (współpraca reklamowa baterowa).
Miłość Vanessy i
Thomasa nigdy nie była ani kolorowa, ani łatwa. Towarzyszył jej
ból, niejednokrotnie bardzo silny. Chłopak ma swoją przeszłość,
o której nie chce nikomu mówić, nawet dziewczynie, która znaczy
dla niego bardzo dużo. Ma swoje demony, z którymi walczy, chociaż
nie zawsze wygrywa. Pomimo wszystko Vanessa nie zamierza się
poddawać, Thomas znaczy dla niej tak dużo, że zamierza walczyć o
niego, o ich miłość. Tylko jak długo da radę.
Nadchodzi
moment, kiedy chłopak jest gotowy się otworzyć. Dzieli się z
Vanessą ze swoją przeszłością, bólem, który mu towarzyszy,
wyrzutami sumienia, których nigdy się nie pozbędzie. Co takiego
się stało? Czy Vanessa poznając prawdę, zrozumie zachowanie
chłopaka? Czy ich miłość będzie na tyle silna, aby pokonać
przeciwności, z którymi będą musieli się zmierzyć? Co jeszcze
szykuje dla nich los?
Książka jest tomem drugim cyklu Better
i zdecydowanie trzeba je czytać po kolei. Zdarzenia z tomu
pierwszego są znaczące na tyle, że nie znając ich, będziemy się
gubić w historii.
Mnie książka się podobała. Historia, jaką
w niej znalazłam, uważam za naprawdę ciekawą. Wciągnęła mnie
od pierwszych stron i nie mogłam się oderwać, aż nie dotarłam do
samego końca (a ono sprawiło, że ja już chcę kolejny tom). To
historia o miłości, ale takiej, która ma do pokonania wiele
trudności, o niełatwym dzieciństwie, wyrzutach sumienia, traumach
z przeszłości.
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi
zwrotami. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania
towarzyszyły mi emocje i to momentami bardzo silne.
Bohaterowie
ciekawi, dobrze wykreowani.
Vanessa jest osobą silną, dobrą,
uczuciową. Spadło na nią naprawdę dużo, a ona nie poddała się,
a wręcz przeciwnie, walczyła za siebie i za Thomasa. Momentami
wręcz podziwiałam ją za tą wytrwałość. Były jednak również
takie, w których nie zgadzałam się z jej decyzjami.
Thomas jest
bohaterem, którego nie da się ocenić jednoznacznie. Są momenty, w
których bardzo go lubiłam, w innych współczułam mu, miałam
ochotę go przytulić. Były jednak również takie, w których
miałam ochotę mocno nim potrząsnąć, żeby się
ogarnął.
„Better. Przekleństwo” to książka, która
zdecydowanie przypadła mi do gustu i już nie mogę się doczekać
kolejnego tomu. Z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Luna oraz na FB
Zapowiada się bardzo ciekawie Ewelina
OdpowiedzUsuń