Zapraszam na recenzję książki pt.: „Opuszczę ją po śmierci”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novea Res (współpraca reklamowa baterowa).
Rosie i James znali się
doskonale, najpierw połączyła ich przyjaźń, później
nastoletnia miłość. Jednak pewnego dnia w życiu Jamesa pojawił
się jego ojciec, który okazał się członkiem mafii i to nie byle
jakim, bo stał na jej czele. Chłopak postanawia zostawić wszystko,
również swoją dziewczynę i wyprowadzić się do niego. Rosie
bardzo to przeżyła, kochała mocno i szczerze pomimo tego, że była
tylko nastolatką.
Mija wiele lat, oboje się zmieniają, nie mają
z sobą żadnego kontaktu. James stał się mężczyzną, życie z
ojcem nie było ani trochę łatwe. Był zmuszany do rzeczy, których
wcale nie chciał robić. Jednak teraz jest dorosły, ma swój plan i
ani myśli być taki jak on. Rosie pozbierała się po stracie
ukochanego. Niebawem ma wziąć ślub Marco. Jednak najpierw wyjeżdża
z nim do Włoch, gdzie mają mieszkać przez jakiś czas, ponieważ
on ma tam ważne sprawy do załatwienia.
Drogi Rosie i Jamesa
znowu się przecinają, okazuje się, że nastoletnia miłość wcale
się nie ulotniła. Nic jednak nie będzie proste. Będą musieli
poradzić sobie z wieloma przeciwnościami. Rosie zobaczy prawdziwą
twarz swojego narzeczonego, do tego dojdzie plan, który James chce
zrealizować, a od którego wiele zależy. Czy dadzą radę? Jak
wiele zaryzykują? Jaki plan ma mężczyzna? Jaki okaże się
narzeczony Rosie?
To, że uwielbiam romanse mafijne, nie jest
tajemnicą, dlatego z przyjemnością sięgnęłam po kolejny. Jak
wrażenia po przeczytaniu? Bardzo pozytywne. Mnie książka bardzo
się podobała, a czas z nią spędzony uważam za zdecydowanie
udany. To historia pełna tajemnic, sekretów, mafijnych porachunków.
Akcja sprawnie poprowadzona ze zwrotami, które mnie potrafiły
zaskoczyć. Fabuła ciekawa, przemyślana, niebanalna. Książkę
czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi
różne emocje.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani,
niebanalni. Osobiście polubiłam oboje, chociaż James potrzebował
trochę czasu, żeby mnie do siebie przekonać. Nic więcej o nich
wam nie powiem, bo się nie da, jednocześnie nie zdradzając zbyt
wiele z fabuły.
„Opuszczę ją po śmierci” to książka,
która mnie zdecydowanie się podobałam i spędziłam z nią ciekawy
czas. Z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwa Novae Res oraz na FB
Ciekawa propozycja Ewelina
OdpowiedzUsuń