Zapraszam na recenzję książki pt.: „Zgodne małżeństwo”, którą otrzymałam od wydawnictwa Prozami (współpraca reklamowa baterowa).
Dwadzieścia lat to piękny
staż małżeństwa, zna się swoją drugą połówkę bardzo dobrze
i nic nie potrafi zaskoczyć. Tylko czy aby na pewno? Między Joanną
a Jackiem nie jest źle. Są z sobą tyle lat, że po prostu wkradła
się rutyna, praktycznie z sobą nie rozmawiają, a jeśli już to o
sprawach codziennych. O problemach z matką kobiety, która od
jakiegoś czasu mieszka z nimi, córce, która, choć już dorosła,
dla niej zawsze będzie powodem do zmartwień (choć tak naprawdę
wcale ich tak bardzo nie sprawia). Miłość, namiętność,
pragnienie spędzania wspólnie czasu – tego już nie ma między
nimi, skończyło się tak naprawdę nie wiadomo kiedy.
Nadchodzi
dzień, w którym Jacek się spóźnia do pracy. Nie brał nawet pod
uwagę, że poniesie jakieś konsekwencje, w końcu był dobrym
pracownikiem, pracującym od lat w jednej firmie. Prawda okazała się
inna, a on dowiedział się, że będą zwolnienia, a jego spóźnienie
jest wystarczające do tego, aby on został zwolniony. Ta sytuacja
okazała się początkiem wielu zmian w jego życiu. Mężczyzna
postanowił znaleźć sobie nową kobietę (a w sumie już znalazł
kandydatkę), szybko dorobić się dużych pieniędzy i wraz z nią
uciec do ciepłych krajów. Plan jest, pora na jego realizację.
Tylko co z Joanną? Jaki plan ma ona?
Dla mnie to była
pozycja, z którą po prostu dobrze się bawiłam. W opisie
znajdziemy, że jest to powieść antyromantyczna i ja się
zdecydowanie z tym zgadzam. Jest to druga tego typu książka, jaką
czytałam i mi się podobała.
To historia o człowieku w okolicy
50, który zapragnął zmienić całe swoje życie, o małżeństwie,
które może nie to, że się rozpadło, jednak tak naprawdę od
dawna mało łączy ich ze sobą. Czytamy ją z perspektywy większej
ilości bohaterów (głównie Jacka i Joanny, jednak są momenty,
kiedy do głosu dochodzą inni). Akcja sprawnie poprowadzona, a
książkę czytało się szybko.
Bohaterowie ciekawi, dość
dobrze wykreowani, wywołujący emocje w czytelniku. Szczerze
powiedziawszy, polubiłam ich praktycznie wszystkich, chociaż na
pewno mają nie tylko zalety, ale również wady.
„Zgodne
małżeństwo” to powieść antyromantyczna, która mnie się
podobała i polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Prozami oraz na FB
Ciekawa recenzja ewelina
OdpowiedzUsuńCiekawa historia.lekka,inna,nie romantyczna
OdpowiedzUsuń9 na 10, extra.
OdpowiedzUsuń