Zapraszam na recenzję patronacką książki pt.: „Hades”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Editio Red (współpraca reklamowa baterowa).
To on rządzi Nowym
Orleanem. To na jego widok wszyscy truchleją. To jego imię wywołuje
ogromny strach i to niezależnie czy jest się „szaraczkiem” czy
wysoko postawionym politykiem. Hades – w mitologii pan podziemia, w
Nowym Orleanie boss mafii. Z nim się nie zadziera, jego się nie
zdradza, on nie zna litości. Tego nauczyło go życie, które od
najmłodszych lat było pełne cierpienia. Sam do szedł do tego
wszystkiego, co ma i jest tylko jedna osoba, której ufa, która jest
jego prawą ręką, którą może nazwać kimś więcej,
przyjacielem.
Tak miało już być na zawsze, nic nie miało się
zmieniać. Pewnego dnia na jego drodze stanęła pewna krucha
kobieta. Zobaczyła coś, czego nie powinna widzieć, a więc została
zabrana do magazynu – miejsca, z którego nikt nie wychodzi żywy,
w którym dochodzi do masakrycznych przesłuchań. Ewa powinna
skończyć jak każdy, kto tam trafia. Stało się inaczej, poruszyła
w Hadesie coś, o czym nie miał pojęcia, że poruszyć się da.
Chociaż tak naprawdę sam nie wie dlaczego, zabrał ją do domu,
chociaż pozostała jego więźniem, traktował ją inaczej niż
wszystkich.
Ewa ma jeden cel – znaleźć brata bliźniaka, z
którym jakiś czas temu straciła kontakt. Tak trafiła do Nowego
Orleanu. Zrobi wszystko, aby się dowiedzieć, co się z nim stało,
poświęci bardzo wiele, aby do niego dotrzeć. Nie wzięła tylko
jednego pod uwagę, że wpadnie w ręce Hadesa. Choć w każdym
wywołuje on strach, a ona czuje, że powinna siedzieć cicho i się
bać, jest zupełnie inaczej. Czy Ewa odnajdzie brata? Jakie
tajemnice odkryje? Czy Hades odda jej wolność? Co połączy tę
dwójkę?
Czy da się na niecałych 250 stronach zmieścić
historię mocno rozbudowaną? Autorka udowodniła, że zdecydowanie
tak. Czy da się stworzyć romans mafijny, który zaskakuje, biorąc
pod uwagę ile ich mamy wydanych na rynku polskim? Zdecydowanie tak.
Historia, jaką znalazłam w książce była po prostu WOW i to pod
bardzo wieloma względami. Hades wciągnął mnie do swojego świata
i nie pozwolił się z niego wydostać, aż nie dotarłam do samego
końca. W książce znalazłam mrok, mafijne porachunki, porwania,
tajemnice, sekrety, namiętność, przyjaźń, miłość. Akcja
sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które potrafiły mnie mocno
zaskoczyć. Czytało się ją szybko, a podczas czytania towarzyszyło
mi wiele różnorodnych emocji.
Bohaterowie ciekawi, dobrze
wykreowani.
Hades nie miał łatwego dzieciństwa, a wręcz
przeciwnie. To życie sprawiło, że stał się zimny, oschły,
bezwzględny. Jest na szczycie i nie zamierza z niego spaść, nie
zamierza mieć słabości, które mogliby wykorzystać jego wrodzy, a
ich ma niemało. To mężczyzna, którego lepiej omijać szerokim
łukiem, bo ze spotkania rzadko wychodzi się w całości.
Ewa
jest młodą kobietą, która za wszelką cenę pragnie odnaleźć
brata. Jest odważna, uparta, pyskata, czasem działa
impulsywnie.
„Hades” to książka, z którą po prostu nie
dało się nudzić. Znalazłam w niej świetną, wciągającą,
wywołującą emocje historię. Z ogromną przyjemnością polecam.
Moja ocena – 10\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Editio oraz na FB Editio Red a także stronę autorki Aleksandra Możejko
Wow 10 na 10, świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja ewelina
OdpowiedzUsuńIntrygująca książka o królu mafijnego podziemia
OdpowiedzUsuń