Zapraszam na recenzję książki pt.: „American (nie taki) dream”, którą otrzymałam od Wydawnictwa WasPos (współpraca reklamowa baterowa).
Chociaż nie jedna osoba zazdrości życia Jaśminie,
są to tylko pozory, a nic nie jest takie, jakby mogło się wydawać.
Jest bogata, mieszka w pięknym domu, studiuje prawo, spotyka się z
przystojnym chłopakiem, którego akceptują rodzice. Czy można
chcieć czegoś więcej? Zdecydowanie można, bo jeśli się bliżej
przyjrzymy, temu światu, w którym żyje młoda kobieta daleko do
ideału. Rodzice kochają tylko pracę, cały czas poświęcają
kancelarii, a od niej tylko wymagają. Tak naprawdę to oni całe
życie nią kierowali, wybierali szkoły, kierunek studiów,
oczekując, że będzie razem z nimi pracować. Jaśmina czuje się
nie kochana, samotna i nierozumiana praktycznie przez nikogo. Jedyną
osobą, na którą może liczyć, która naprawdę ją kocha i zawsze
stanie po jej stronie jest babcia.
Pewnego dnia, po zdanych
egzaminach Jaśmina wraz z innymi udaje się świętować. Niestety
właśnie tego dnia dowiaduje się, że jej chłopak i koleżanka nie
są w stosunku do niej uczciwi. Widzi, jak się całują, co nie jest
ani trochę przyjemne. Niestety to dopiero początek tego, co
przygotowało dla niej życie. Kiedy wraca do domu, dowiaduje się,
że jej ukochana babcia dostała udaru i leży w śpiączce. Nie
zastanawia się ani chwili, doskonale wie, że zrobi wszystko, aby
być jak najszybciej przy niej. Nie liczą się dla niej kolejne
egzaminy, które ma niebawem, liczy się to aby kupić bilet,
spakować się i udać się do Ameryki, do babci. Wtedy jeszcze nie
wie, że ten wyjazd zmieni zarówno w jej życiu, jak i w niej samej.
Pozna tam Stanleya, który sprawi, że spojrzy inaczej na pewne
rzeczy. Co ją połączy z mężczyzną? Jaki okaże się stan babci?
Jak sobie z jej chorobą poradzi Jaśmina? Jaki okaże się wyjazd do
Ameryki?
Historia, jaką znalazłam w książce to historia o
samotności, niezrozumieniu, odrzuceniu, traumie, która złamała
życie, a jednocześnie o miłości i jej różnych obliczach,
naprawianiu błędów (również tych rodzicielskich), walce o
siebie. Mnie zdecydowanie się podobała, a książkę dosłownie
wchłonęłam. Nie byłam w stanie się oderwać, aż nie poznałam
zakończenia. Akcja dość sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które
potrafiły mnie zaskoczyć (szczególnie w drugiej połowie).
Główną
bohaterką jest Jaśmina. To młoda kobieta, która przeżyła traumę
(niestety nie mogę wam powiedzieć jaką). Ma ona na nią ogromny
wpływ i tak naprawdę nie do końca sobie z nią poradziła. To
bohaterka zagubiona, bardzo samotna, rozczarowana bliskimi. Ja ją
bardzo polubiłam, chociaż nie będę ukrywać, że nie zawsze
zgadzałam się z jej decyzjami.
„American (nie taki) dream”
to książka, w której znalazłam ciekawą, wciągającą historię,
która wywołała we mnie wiele emocji, od której ciężko było się
oderwać. Ze swojej strony z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo WasPos oraz na FB
Świetna,przepełniona emocjami książka
OdpowiedzUsuńSuper, polecam
OdpowiedzUsuńCiekawa polecam ewelina
OdpowiedzUsuń