Zapraszam na recenzję książki pt.: „Szachistka z Auschwitz”, którą otrzymałam od Wydawnictwa HarperCollins Polska .
Dla
Marii dzieciństwo skończyło się dość wcześnie. Była
nastolatką, kiedy zaczęła, stała się działaczką ruchu oporu w
okupowanej Warszawie. Chciała nieść pomoc, sprawiać, aby
koszmarna wojna choć trochę mniej bolała, dawać nadzieję na
lepsze jutro. Wiedziała jakie to ryzykowne, jednak pomimo swoich
czternastu lat, była odważna. Niestety została złapana podczas
jednego z wykonywanych zadań i wraz z rodziną aresztowań.
To
dla Marii był początek koszmaru, jakim stało się jej życie. Wraz
z rodzicami i młodszym rodzeństwem stali się więźniami
politycznymi. Najpierw była brutalnie przesłuchiwana, a później
wszyscy zostali wywiezieni do Auschwitz. Przypadek sprawił, że
zastępca komendanta Karl Fritzsch ją zauważył, że odkrył jej
pasję do szachów. Tylko dzięki temu nie zginęła wraz z pozostałą
częścią rodzin, a on zrobił sobie z niej zabawkę. Miała żyć,
dopóki on tego chciał. Trafiła do męskiego świata więźniów,
gdzie każdy myślał i dbał tylko o siebie, aby przetrwać. Jednak
nawet wśród takiego okrucieństwa odnalazła swojego anioła w
postaci księdza. To jego wiara, jego pogoda ducha pomimo wszystko,
jego opieka pozwoliła jej przetrwać początek w tym piekle. Jak
potoczyły się dalsze losy Marii?
Są książki, które tylko
nas bawią, są też takie, których nie da się przeczytać naraz,
które wywołują wiele emocji, podczas których czytania czujemy
smutek, złość, a z oczu potrafią lecieć łzy. Właśnie do tej
drugiej grupy należy książka pt.: „Szachistka z Auschwitz”.
Historia Marysi była smutna, bolesna i na długo zostanie w mojej
pamięci. Chyba nigdy nie zrozumiem, jak można drugiemu człowiekowi
zrobić tyle krzywdy, tak bardzo nim pomiatać i to tak naprawdę bez
konkretnych powodów. Jak dla mnie wiara, pochodzenie nie są powodem
do tego wszystkiego. Zresztą takiego bestwalstwia nic nie
tłumaczy.
Maria to dziewczynka, którą niejednokrotnie
podziwiałam. Z jednej strony wystraszona, cierpiąca, czująca się
winna za śmierć bliskich, za to, że to ona przeżyła. Z drugiej
silna, umiejąca wiele poświęcić dla tych, na których jej zależy,
odważna.
„Szachistka z Auschwitz” to bolesna, niełatwa
historia Marysi - dziewczynki która niosąc pomoc innym, została
skazana na Auschwitz, gdzie straciła ukochaną rodzinę. Polecam.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo HarperCollins Polska oraz na FB
fajnie
OdpowiedzUsuń