Zapraszam na recenzję książki pt.: „Utracony raj”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Juliette
od dziecka wychowywała się w mafijnym świecie, w końcu jej ojciec
stał na jego szczycie. To ona miała przejąć po nim władzę,
chociaż wcale tego nie chciała. Pragnęła zniknąć, odejść ze
świata mafii, jednak z niego się nie odchodzi. To oznaczałoby
śmierć nie tylko dla niej, ale też dla ukochanej matki. Jednak
pewnego dnia jej matka zostaje zamordowana, a jej ostatnie słowa są
skierowane do Juliette. Każe jej uciekać jak najdalej, nie patrząc
się za siebie i Anna dokładnie to robi.
Mija dziesięć lat,
podczas których różnie bywało, jednak teraz jest już dobrze.
Juliette ułożyła sobie życie, jest szczęśliwą matką i żoną.
Wierzy, że mafię zostawiła daleko za sobą i już nigdy nie będzie
musiała o niej myśleć. Myliła się i to bardzo. Dziwne zachowanie
męża jest początkiem końca jej ułożonego życia. Jej córeczka
Chloe zostaje uprowadzona, znika razem z mężem kobiety i to dopiero
początek tego, co ma się stać. Juliette prowadząc śledztwo na
własną rękę, trafia w ręce przyjaciela męża, mężczyzny,
który okazuje się, kimś zupełnie innym niż myślała. Pobita,
zgwałcona, na granicy życia myśli, że to już koniec, że nigdy
więcej nie zobaczy ukochanej córeczki. Wtedy wpada w ręce
największego wroga ojca-Liama Harrisa. Czy mężczyzna okaże się
jej wrogiem, czy sprzymierzeńcem? Czy Juliette odbije się od dna?
Czy odnajdzie córeczkę? Kim naprawdę okaże się jej mąż? Czy
życie Juliette będzie jeszcze szczęśliwe?
Książka jest
debiutem pani Anny Wójcik i moim skromnym zadaniem jest to jeden z
najlepszych debiutów, jakie ostatnio czytałam, a nie było tego
mało. Historia Juliette była świetna, ciekawa, wciągająca, nie
jednokrotnie mnie zaskoczyła. Bardzo podobały mi się dialogi
między kobietą a Liamem, to ich przekomarzanie. Książkę czytało
się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Poruszane są
w niej tematy, które dla wielu nie są proste jak np. uprowadzenie
dziecka. Akcja poprowadzona dość sprawnie, z ciekawymi
zwrotami.
Główną bohaterką jest Juliette. To kobieta,
która w jednej chwili straciła swój poukładany świat. Według
mnie jest uparta, konsekwentnie dąży do celu, jakim jest
odnalezienie córeczki. Były momenty, w których nie do końca
zgadzałam się z decyzjami, jakie podjęła, jednak ogólnie ją
polubiłam.
„Utracony raj” to książka, która bardzo mi
się podobała i z niecierpliwością wypatruję kolejnego tomu. Z
przyjemnością polecam.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
ciekawa
OdpowiedzUsuńFajna ewelina tkacz
OdpowiedzUsuń