Zapraszam na recenzję książki pt.: „O jedno cię proszę”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Marginesy.
Hannah
i Owen od jakiegoś czasu są szczęśliwym małżeństwem. Mieszkają
wspólnie z dorastającą córką mężczyzny, która co prawda nie
darzy wielką miłością nowej macochy, jednak jakoś radzą sobie
we wzajemnych stosunkach. Nic nie zapowiada tego, co niebawem ma się
stać. Owen jak każdego dnia wychodzi do pracy, czule żegnając się
z żoną. Pierwszą dziwną rzeczą jest dziewczynka, która przynosi
Hannah kartkę od męża, a na nie tylko dwa słowa „chroń ją”,
kolejną dziwna torba z pieniędzmi, którą podrzuca do szafki córki
Bailey. Z mężczyzną nie ma żadnego kontaktu, a na jaw wychodzą
dziwne sprawy w firmie, w której pracował, a jej szef zostaje
oskarżony i wsadzony do więzienia.
Kiedy w drzwiach Hannah
pojawiają się służby, pytając o męża, kobieta jest coraz
bardziej przerażona. Owen nadal nie dał znaku życia, a przyjaciel,
którego poprosiła o pomoc, odkrywa bardzo dziwne rzeczy. Hannah
oraz Bailey wyruszają do pewnego miasteczka, aby odkryć tajemnice z
przeszłości. Czy im się uda? Co tak naprawdę się stało, że
Owen zniknął? Dlaczego zostawił córkę i żonę bez słowa
wyjaśnienia? Czy kobietą uda się go odnaleźć?
Nie
spodziewałam się, że ta książka aż tak mi się spodoba.
Historia tej trójki wciągnęłam mnie praktycznie od samego
początku i nie pozwoliła się od siebie oderwać, aż nie poznała
zakończenia. To historia o miłości, tajemnicach, trudnych
decyzjach, od których zależy bezpieczeństwo wielu osób. Akcja
dość „sprawnie” poprowadzona, z zaskakującymi zwrotami, a
zakończenie sprawiło, że poleciały łzy z oczu.
Podobało mi
się to, że historię czytamy w czasie teraźniejszym, a
jednocześnie wracamy wstecz, do czasów, kiedy Owen był jeszcze z
dziewczynami. To pozwoliło mi bardziej go poznać.
Bohaterowie
ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Hannah miała kochającego
męża, wymarzony dom i „przyszywaną” córkę, z którą
próbowała złapać lepszy kontakt. W jednej chwili straciła
wszystko, a jednocześnie stała się odpowiedzialna za Bailey.
Tajemnice, które odkrywa, mocno ją zaskakują i sprawiają, że nie
wie, co jest prawdą, a co kolejnymi kłamstwami. To kobieta odważna,
uczuciowa, uparta. Osobiście ją polubiłam i mocno jej
kibicowałam.
Bailey jest zbuntowaną szesnastolatką, która
traci swoją jedyną rodzinę - ojca. Nie rozumie, co się dzieje,
zawsze mogła na niego liczyć, nigdy nie spodziewała się, że ją
zostawi. To, co odkrywa wcale, nie poprawia jej samopoczucia. To
młoda dziewczyna, którą życie zmusza do wielkich zmian, z którymi
nie do końca sobie radzi.
„O jedno cię proszę” to
książka, która pozytywnie mnie zaskoczyła i uważam, że warto ją
przeczytać.
Moja ocena - 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Marginesy oraz na FB
Ciekawa Ewelina tkacz
OdpowiedzUsuń