Zapraszam na recenzję książki pt.: „Tylko pozory”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Cesare
zostaje postawiony pod murem, aby, uratować brata musi poślubić
May, kobietę, którą miał chyba każdy, która jest ordynarna,
pije i ćpa. Nadaje się na kochankę, a nie na żonę. Jednak życie
brata jest na tyle ważne, że zamierza to zrobić, tylko na własnych
warunkach. Ślub odbywa się od razu, a chwilę po nim jego żona
zostaje wywieziona na ranczo i tam pozostawiona z ochroniarzami. Nie
zamierza spędzać z nią ani chwili, będzie jego żoną tylko na
papierze.
May ma swoje powody, aby zachowywać się, jak się
zachowuje. Kiedy wyrwana w środku nocy dowiaduje się, że ma zostać
żoną Cesara, wie, że nie ma nic do powiedzenia. Zamierza zrobić
to, co robi od lat – udawać i przetrwać.
Mija pewien czas, a
życie May jest zupełnie inne, niż kiedy mieszkała z ojcem. Ranczo
okazało się jej miejscem na ziemi, jest tu szczęśliwa. Chociaż
demony całkowicie nie znikły, jednak odzywają się rzadziej niż
dawniej, a wtedy wystarczy coś zażyć, napić się alkoholu i
zaczyna być dobrze. To tu zaczeła być bezpieczna, nie musi udawać
kogoś, kim nie jest, czuje się ważna (co prawda tylko dla
pracowników, jednak to i tak dla niej wiele). Męża nie widziałam
od dnia ślubu. Niestety do czasu, a jego przyjazd wszystko zmienia.
Co takiego się stanie? Czy Cesare pozna prawdę o May? Czy ich
małżeństwo zacznie coś znaczyć? Czy May będzie miała szansę
na szczęście?
Ciekawa, wciągająca, niebanalna, zaskakująca
– tak w czterech słowach opisałabym tę książkę. Mnie
„kupiła”, zdecydowanie mi się podobała, a podczas czytania
towarzyszyło mi wiele emocji. To historia o kobiecie, która przez
większość życia udaje i nie liczy, że kędyś to się zmieni. To
opowieść o tym, jak pozory mogą wprowadzać w błąd. Akcja toczy
się dość szybko, jest pełna ciekawych zwrotów.
Bohaterowie
dobrze wykreowani.
May przeżyła w życiu bardzo dużo. To jak
się zachowuje, jak chce być postrzegana przez innych to jej forma
ochrony. To kobieta pełna ciepła i dobroci, ratująca konie z
rzeźni. Bardzo ją polubiłam i mocno jej kibicowałam.
Cesare to
mężczyzna bezwzględny, bezkompromisowy, niebawiący się w związki
za to lubiący zabawę i dobry seks. Do czasu, aż nie poznaje prawdy
o May, wtedy poznajemy jego zupełnie inną twarz. To bohater, która
ma wady i zalety, jednak te drugie przeważają.
„Tylko
pozory” to książka, która bardzo mi się podobała i z wielką
przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
ciekawa
OdpowiedzUsuń